Plastic not fantastic


Zrobili nam w Bydgoszczy osobliwą rzecz. Lodowisko reklamowane jako całoroczne, gdzie lód zastąpiły drewniane panele pokryte tworzywem sztucznym. Korzystając z przerwy świątecznej wypróbowaliśmy z Asią ten wynalazek.

Tafla jest nieduża, ale wystarczająca do obadania. Producent zapewnia, że plastik ma 90% śliskości prawdziwego lodu. Organoleptyczne sprawdzenie wskazuje raczej na błąd w tłumaczeniu. Zgodziłbym się z wersją, że tarcie jest o 90% większe na plastiku. Jechanie do przodu wymaga dużo samozaparcia, a po zaprzestaniu odpychania łyżwiarz momentalnie staje w miejscu. Nie trzeba się martwić o wywrócenie z powodu łyżwy, które sama odjedzie w bok. Tutaj wywrotki zapewniają odstające na łączeniach płyty.

Tafla jest sucha z natury, jednak w bydgoskiej lokalizacji oddechy amatorów łyżew skraplają się na zimnym brezencie dachu i kapią. Powoduje to nieprzyjemną, wszechobecną wilgoć w namiocie. Do tego plastik ściera się i powstają małe, czepiające się ubrań i wnikające wszędzie drobiny. Przypominają drobny śnieg, tylko są szarawe i same się nie roztopią.

Wspomniany brak poślizgu ma fatalne działanie na łyżwy. Tępią się niesamowicie szybko. Widać to po tych z wypożyczalni: płoza nierzadko zdarta do półcentymetrowej wysokości i obowiązkowe ostrzenie po każdej turze. Wchodzić na ten ,,lód'' w swoim sprzęcie nie polecam — żal łyżew.

Generalnie byliśmy, zobaczyliśmy i po kwadransie zrezygnowaliśmy z ,,jeżdżenia''. Plastikowy lód jeszcze nie nadaje się do zastąpienia prawdziwego, sztuczne lodowisko to tylko ciekawostka bez wartości praktycznej.


Archived comments:

Zal 2009-01-17 17:13:17

Ale na "Viking Ice":http://www.vikingice.com/ jest to oczywiście rozwiązanie idealne ;D Cóż... pewnie na utrzymywaniu niskiej temperatury sporo oszczędzają.

GiM 2009-02-04 17:47:42

może to jest lodowisko na rolki ;D po takim plastiku (nie zjechanym wcześniej łyżwami) na rolkach musiałoby się jeździć całkiem przyjemnie :)

Dłuższy rok 2008


W tym roku, podobnie jak trzy lata temu, dostaniemy sekundę przestępną. Oznacza to, że pomiędzy godziną 23:59:59 dnia 31. grudnia 2008, a godziną 00:00:00 1. stycznia 2009 będzie jeszcze 23:59:60 31. grudnia 2008. Oczywiście UTC, czyli u nas o pierwszej w nocy w Nowym Roku.

Sekundy przestępne wprowadzane są celem korekcji nieregularności w ruchu obrotowym Ziemi. Oficjalnie ogłoszenie ukazało się pół roku temu. Ciekawe, ile osób odliczających czas w Sylwestra uwzględni dodatkowy czas?


Archived comments:

Gucman 2008-12-29 12:18:20

Chyba nikt tego nie uwzględni, bo to banał.
Mnie osobiście ot nie przejmuje. Do północy już nikt nie pamięta jak się liczy ;]

Mr. Am/Pm 2008-12-29 12:38:40

ja będę doliczał

podpisano: uczeń klasy mat-fiz ;D

Gucman 2008-12-29 12:39:43

Szampan się skończy, a Ty po sekundzie wyskoczysz z tekstem "A nie, bo dopiero teraz jest nowy rok" :F

zdz 2008-12-29 12:40:23

Gucman: czyli prawidłowo jak na geeka z matfiz :)
(wiem, sam kończyłem taką klasę).

Gucman 2008-12-29 12:48:08

Znam wielu geeków alkocholowych z mat-fiz'ów ;) Oni by jeszcze odjęli sekundy, żeby szybciej szmpana otwierać :D

Trobin 2008-12-29 15:45:46

Ja z inf-matu nie mam zamiaru doliczać dodatkowej sekundy... :D

Gumiś 2008-12-29 16:58:37

Proszę absolutnie NIE DOLICZAĆ sekundy przestępnej
podczas odliczania do rozpoczęcia Nowego Roku.
Sekunda przestępna zostanie wprowadzona o północy,
ale według czasu UTC.
Operacja ta musi zostać wykonana w tym samym momencie na całym świecie.
Według czasu obowiązującego w Polsce będzie wtedy
godzina 1:00 w dniu 1 stycznia 2009 r.
i wtedy oficjalnie obowiązujący czas zostanie opóźniony o sekundę.
http://www.gum.gov.pl/pl/site/komunikaty/sekunda_przestepna

robin hood 2008-12-29 19:06:41

Jaki bezsens. O tej porze 99,(9)% populacji nie będzie o tym myślało...

MrBrightside 2008-12-29 19:30:21

a 90% z tych 99,(9)% nie będzie już myślało w ogóle :P

Zal 2008-12-29 23:45:48

A ja już zastanawiam się nad tym, gdzie tę sekundę zainwestować ;]

Uwielbiam astronomiczną dokładność i zegary atomowe :)

WWW z mojej perspektywy


Od dwóch miesięcy maczam płetwę w strumieniu mikrobloggingu. Obserwując wrzutki wrzutki czerskiego postanowiłem założyć swój, jak to nazwał djUrban, dziennik podróży po internecie.

Pod adresem zdzichu.soup.io zbieram obrazki, linki i cytaty, które przykuły moją uwagę. Które uznałem za warte wklejenia na IRC. Soup.io ma bardzo fajny interfejs, wpisy robić można bardzo żwawo korzystając ze skryptozakładki.

Nie mam zamiaru pisać o tym, co aktualnie robię. Do tego są inne media. Na soup widzę miejsce głównie na treść wtórną. Agreguje też kilka innych źródeł, jak na przykład zakładki z delicious.


Archived comments:

LCF 2008-12-19 21:03:08

No proszę i obrazki z Amazon S3 serwuje.

Zal 2008-12-19 23:48:40

Wygląda interesująco. Mówisz, że do śmieciospraw się nadaje?

Karol "Zal" Zalewski 2008-12-20 00:25:16

Miniblog: Tumblelog

Zainteresowany tym, co napisał ZdzichuBG postanowiłem sprawdzić, jak wygląda platforma o nazwie Soup.io umożliwiająca prowadzenie tumbleloga. Innymi słowy tloga - minibloga przeznaczonego w głównej mierze na znaleziska sieciowe, linki, śmi[...]

Lenovo Thinkpad T400 w porównaniu do Z61t


Od dwóch miesięcy używam Thinkpada T400, mogę więc już podzielić się wrażeniami. Siłą rzeczy porównuje go z Z61t, który służył mi niemal bezproblemowo przez 2 lata.

Konfiguracja zmieniła się, jednak nie znacząco — w obydwu przypadkach jest ,,współczesna''. Core Duo T2500 (2,0 GHz) zastąpił Core 2 Duo P8600 (2,4 GHz), 1 GB RAM w 2006 to 4 GB w 2008, dysk 5400 awansował na 7200. Ewolucja z Centrino na Centrino 2 pociągnęła za sobą inne zmiany: jedna sieciówka iwl3945 ustąpiła miejsca iwl5300agn, drugą nie jest tg3 a e1000e, układ graficzny i945 zastąpiono X4500MHD.

Good

Co fajnego w nowym laptopie. Szybkości procesora się w zasadzie nie zauważa, jednak 45nm Penryn pokazuje co jest warty w kwestii działania jako grzałka. Potrafi zejść z 2,4 GHz na 800 MHz, poprzedni CPU miał zakres 1÷2 GHz. Nawet kilkugodzinne obciążenie obu rdzeni w 100% nie powoduje wzrostu temperatury powyżej ok. 58°. Wiatraczek chyba się kręci — nie słychać, dzięki zeszłorocznym zmianom w konstrukcji łopat. Plusem jest także zmieniona konstrukcja wentylacji. Nie ma już kratki wlotowej na spodzie laptopa, którą łatwo było zasłonić kolanem.

Zmiana bezprzewodowej karty sieciowej wyszła na plus. iwl3945 miało tendencję do nieprzekraczania prędkości stukilkunastu KB/s (ok. jednego megabita) po kilku godzinach używania. Zarówno w kilku wersjach Ubuntu jak i w najnowszej Fedorze, w pewnym momencie maksymalna prędkość spadała i koniec, więc to pewnie wina sterownika lub firmware karty. Z AGN5300 wszystko jest już dobrze.

Do plusów i minusów można zaliczyć baterię, w jaką wyposażyłem swoje T400. Jest to konstrukcja 9 komorowa, dość znacząco wystająca za obrys laptopa. Wizualnie, w stosunku do zwiększonej baterii w Z61t, prezentuje się trochę lepiej. Raz, że akumulator pokryty jest matowym, a nie błyszczącym plastikiem. Dwa, nie wystaje prosto w tył, a pod kątem w górę. Rozwiązano takie umożliwa korzystanie ze starszych stacji dokujących.

Niewątpliwą zaletę większej baterii i najnowszej platformy Centrino 2 wskazuje ten wycinek z wyjścia polecenia powertop:

Użycie zasilania (szacunek ACPI): 10,1W (8,4 godzin)
Akumulator po dwóch cyklach przyznaje się do następujących parametrów:
design capacity:         84240 mWh
last full capacity:      87050 mWh
Wadą jest jego waga: 506g. Wspaniała pojemność, zwiększająca mobilność jest okupiona pół kilową wagą, zmniejszającą mobilność. Ot, paradoks.

Pozytywny wpływ na energooszczędność ma z pewnością ekran z podświetleniem LED. Dodatkowa zaleta: jest cholernie jasny. Podkręcenie ,,na maksa'' powoduje ból oczu przy próbie korzystania w oświetlonym pokoju. Powinien bardzo dobrze spisywać się na zewnątrz, ale jeszcze nie miałem okazji przetestować.

Budowa jest wciąż dobra. Plastik nie skrzypi przy podnoszeniu komputera za narożniki. Waga podobna do modelu sprzed dwóch lat. Sam komputer 1 918g, bateria 506g, napęd dvd 146g (¼ mniej niż poprzedni). Nowa konstrukcja klawiatury jest dla mnie tak samo dobra, jak stara. Wbrew pojawiającym się opiniom, nie ugina się przy pisaniu. Żółty ThinkLight zastąpiony białym. Działa lepiej, ale lepsza byłaby podświetlana klawiatura, jak w Dellach Latitude serii E i niektórych modelach MacBooków (Pro).

Z dobrych innych rzeczy, wbudowana kamerka jest zgodna z UVC (dzięki Ci, Visto), więc nie ma problemów ze sterownikami. Podoba mi się możliwość rozbudowy o modem UMTS — pod baterią jest slot na kartę SIM.

Bad

Wady. Hmm. Porty USB są umieszczone pionowo. Nie ma już złącza PCMCIA. Dysk 7200 jest fajny, ale czasem go słychać i wprowadza drgania z prawej strony komputera. Wtyczka zasilania jest wciąż wtykana. Rozwiązania typu Mag-Safe to się chyba nie doczekamy. Minusem jest również wspomniana wcześniej waga baterii.

W modelu T400 brak jest wyjść S-Video (było w Z61t), DVI i DisplayPort (jest w T500). Oczywiście jest wyjście VGA, które na szczęście jest w prawie wszystkich obecnie sprzedawanych telewizorach. Wyjścia cyfrowe podobno są w stacji dokującej.

Chociaż sprzęt jest nowy, to problemy ze sterownikami miałem tylko w dwóch przypadkach. Pierwszy problem sprawiła karta graficzna. Na szczęście deweloperzy Fedory dość szybko poprawiają zgłoszone usterki i już prawie wszystko jest w porządku. Drugą niedogodnością jest brak sterownika do czytnika odcisków palców — zastosowano inny układ scalony niż w poprzednich modelach.

Ugly

Tak się przyzwyczaiłem do mojego Z61t, że T400 wydaje mi się brzydszy. Owszem, jest elegancki i czarny, ale to nie to samo. Z61t ma fajnę pochyloną sylwetkę, z nutą drapieżności. Brakuje mi też metalizowanej klapki, T400 nie wyróżnia się zupełnie wśród innych Thinkpadów. I strasznie się brudzi.

Nowy laptop ma też gorzej umieszczony ekran. Z lewej strony i od góry pojawiły się dwucentymetrowe marginesy (fuj!), w których znajdują się anteny. Wydaje mi się to skutkiem wprowadzenia szkieletu ochronnego w klapce. Zwiększyło bezpieczeństwo matrycy i odporność na deptanie, ale popsuło wygląd. Zawiasy mają różną szerokość. A przecież można było zrobić je takie same.

Bardzo rozczarował mnie brak obiecanych czerwonych pasków na klawiszach trackpointa. Dwa lata temu zniknęły i mają problem z powrotem. Sam trackpoint działa tak samo dobrze, jak zawsze. W T400 powiększony został touchpad, którego i tak nie używam. Pojawiły się też na nim dwa malunki strzałek przy prawej i dolnej krawędzi. Bezużyteczne — już w z61t działa dwupalcowy scrolling i wielopalczaste klikanie.

Podsumowując, laptop nie ma dyskwalifikujących wad. Minusy, które widzę wynikają głównie z faktu, że nie jest to Z61t. Reszta to drobiazgi.

*** **Archived comments:** **Zal** _2008-11-30 20:17:33_

bq. Drugą niedogodnością jest brak sterownika do czytnika odcisków palców — zastosowano inny układ scalony niż w poprzednich modelach.

A w poprzednich Ci działał? Ja do tej pory mam problem z uruchomieniem czytnika pod Linuksem w Thinkpadzie R61i.

Co do samego wyglądu - z tego, co napisałeś to T400 wygląda podobnie do mojej R61i w kwestii marginesów i zawiasów.

**arekm** _2008-11-30 20:21:17_

T400 można mieć z prockami serii 9xxx.

Można mieć dyski 5400 jeśli się chce, można mieć też SSD.

Grafika X4500MHD - lepsza wersja jest z switchable graphics - wtedy ma się na raz graikę intela oraz ati (dla Linuksowców przełączanie w BIOSie)

wifi - jest kilka wersji, można mieć także wimaxa.

PCMCIA można mieć jeśli się chce (alternatywnie do czytnika kart smart card lub czytnika 7-1).

Ogólnie wersji od groma, a Polsce, kraju 3 świata, bodaj tylko 2 na krzyż. Dlatego poluję na wersję z USA, przesiadka z Z60m.

**zdz** _2008-11-30 21:13:47_

Zal: tak, poprzedni mi działał bez problemów z thinkfinger. Nie wiem jak z libfprint, które zastąpiło tf.

arekm: procki T9xxx biorą 35W, P8xxx 25W. Tym się kierowałem. Obecne SSD nie są warte swojej ceny (chyba, że jako fragment HSP), tak samo nie czułem potrzeby dopłacania 600$ za nagrywarkę BluRay; co do PCMCIA to w konfiguratorze na stronie nie było takiej opcji.

Mój T400, podobnie jak poprzednio Z61t, przyleciał ze Stanów.

**rozie** _2008-12-01 08:13:54_

iwl3945 i zwalnianie po czasie - walniętą kartę miałeś, albo bug w konfigu/firmware - u mnie śmiga po kilkadziesiąt h bez problemu, tu http://blog.4zal.net/2008/11/30/miniblog-intel-3945abg/ - też jest potwierdzone, że śmiga.

Wpis fajny, do pełni szczęścia brakuje info, czy ten wynik powertop to na maksymalnie skręconym czy default, ile trzyma na baterii i linka do fotek i specyfikacji.

**zdz** _2008-12-01 16:13:53_

Powertop pokazujący sytuację ,,czytanie w pociągu'': bez bt i wifi, ekran na minimalną jasność, włączone prawie wszystkie oszczędzacze energii, z geditem, przeglądarką i otwartym dokumentem.

Specyfikację mojego sprzętu zawarłem w drugim akapicie; jest to niestety wyjście z konfiguratora, nie gotowa konfiguracja jak w przypadku z61t (która to ma włsany numer, 9440-2CU). Coś jeszcze powinienem dopisać?

Fotki dobre są w necie,
http://www.flickr.com/photos/lenovophotolibrary/2690871635/sizes/l/ , postaram się zrobić kilka porównawczych z z61t stojącym obok przed końcem roku.

**Lenovo T400** _2009-08-14 08:33:29_

mam mały problem jesli ktos by mi mogł pomuc to super! Natomiast chodzi mi o to ze posiadam Lenovo T400 zainstalowałem viste wszystko super chodzi ale nie zainstalowało mi sterownikow do karty sieciowej to znaczy nie widzi jej!! Jak mam ja odnalesc i wrazie "W" skad mam sciagnac do niej sterowniki?Bluetooth mi widzi i dziala spoko ale sieciowki juz nie pomuzcie!!! jak bz co to prosze o mejla aniolbmw@onet.eu

**zdz** _2009-08-16 15:19:42_

Sterowniki do wspieranych systemów operacyjnych są tam gdzie reszta, czyli http://lenovo.com/support

Piękno repozytoriów: upgrade BIOSu w Dellu pod Linuksem


Repozytoria z oprogramowaniem to jedna z największych zalet dystrybucji Linuksowych. Dzięki repozytoriom udostępnionym przez Adobe, Della czy Google można nie tylko zainstalować część ich oprogramowania. Korzystując z uniwersalnych mechanizmów zarządzania paczkami można też uaktualnić BIOS komputera i kart rozszerzeń.

W przypadku systemowego BIOSu proces ma kilka etapowów. Najpierw, korzystając z instrukcji dodajemy do naszego systemu repozytoria Della, instalujemy firmware-tools i firmware-addon-dell.

Kolejnym krokiem jest ściągnięcie obrazów BIOSu odpowiednich dla komputera. Załatwia to poniższe polecenie (yum w Fedorze):

[root@gilbertus tmp]# yum install $(bootstrap_firmware)
Wczytane wtyczki: dellsysidplugin, refresh-packagekit
Ustawianie procesu instalacji
Analizowanie parametrów instalacji pakietów
Rozwiązywanie zależności
--> Wykonywanie sprawdzania transakcji
---> Pakiet system_bios_OptiPlex_GX620_0x01AD.noarch 50:a11-20 zostanie zaktualizowany
--> Zakończono rozwiązywanie zależności

Rozwiązano zależności

================================================================================================================================================================
 Pakiet                                                   Architektura                  Wersja                            Repozytorium                    Rozmiar
================================================================================================================================================================
Instalowanie:
 system_bios_OptiPlex_GX620_0x01AD                        noarch                        50:a11-20                         fwupdate                        352 k

Podsumowanie transakcji
================================================================================================================================================================
Instalowanie       1 pakietów     
Aktualizowanie     0 pakietów     
Usuwanie           0 pakietów     

Całkowity rozmiar pobierania: 352 k
W porządku? [t/N]: 
Po instalacji mamy na dysku odpowiedni BIOS, co można sprawdzić poleceniem inventory_firmware_gui:

[screenshot]

Aktualizację można przeprowadzić z powyższego GUI lub linii poleceń:

[root@gilbertus tmp]# update_firmware --yes

Searching storage directory for available BIOS updates...

Checking System BIOS for OptiPlex GX620 - a07
    Available: system_bios(ven_0x1028_dev_0x01ad) - a11
    Found Update: system_bios(ven_0x1028_dev_0x01ad) - a11

Found firmware which needs to be updated.

Running updates...
Installing system_bios(ven_0x1028_dev_0x01ad) - a11
Obraz nowego BIOS systemu został wgrany do odpowiedniego miejsca pamięci, ale jeszcze nie przeflashowany. Stanie się to po restarcie. Wydajemy więc polecenie reboot i obserwujemy, jak komputer w trakcie uruchamiania znajduje nowy BIOS i instaluje go.

Uaktualnienie BIOSu wymaga jeszcze nurkowania w terminal, włączenie autoaktualizacji również. Można się spodziewać, że zostanie to uproszczone i sytuacja stanie się tak prosta jak w przypadku np. aktualizacji wtyczki Adobe Flash.

Szczegóły informacji o aktualizacji BIOSu na stronie http://linux.dell.com/wiki/index.php/Repository/firmware. A co jeszcze jest w repozytoriach Della? Oczywiście BIOSy do innych modeli komputerów i serwerów, do kontrolerów dysków, macierzy dyskowych i samych dysków, kart zdalnego zarządzania i napędów taśmowych.


Archived comments:

Grzegorz 2008-11-27 19:20:16

Pisałem o tym jakiś czas temu:
http://grzglo.jogger.pl/2008/08/01/aktualizacja-firmware-w-laptopach-marki-dell-pod-linuksem/

A tak na marginesie, to są inni producenci oferujący aktualizacje BIOS bez Dual-Boot, DOS lub Windows?

Zal 2008-11-27 22:22:42

Piękne rozwiązanie. Następnym moim laptopem po Thinkpadzie będzie Dell ;]

Kaef 2009-05-29 18:23:16

Przed chwilą rozmawiałem z miłym panem z supportu Della i niestety nie wiedział jak zupgradować biosa spod linuxa, ale na pewno wiedzial, że jeśli to popełnię, to stracę gwarancję:D

Muszę zrobić upgrade, żeby wykluczyć powód stukania wiatraka. Ale jeśli zrobię to pod linuxem, to stracę gwarancję. Jeśli upgrade biosa nie pomoże, to mam płytę główną do wymiany [wg pana z support'u] - ale niestety już bez gwarancji.. Poczekam jeszcze 5 miesięcy, żeby mi się gwarancja skończyła:D

Pamięć do laptopa sprzedam


Trzy podejścia do allegro zakończyły się niepowodzeniem. Anyway...

Mam do sprzedania za kilkanaście złotych dwa moduły SO-DIMM DDR2/667, zwane inaczej PC2-5300. Wielkość 2x512 MiB. Przez dwa lata służyły mi w Thinkpadzie z61t, zanim wymieniłem je na większe.

Pamięć fizycznie znajduje się w okolicach Trójmiasta. Chętnych zapraszam na jabbera/email.

Intel przypadkiem wspomaga przejście na 64 bity


Dwa lata temu Eric S. Raymond wskazał na okazję do przejęcia władzy nad światem w 2008. Władzę mieliby przejmować pingwiniarze, a pretekstem przyrost pamięci operacyjnej w komputerach osobistych. Obsłużenie powyżej 4 gigabajtów w prosty sposób wymaga systemu operacyjnego działającego w 64 bitach. Tak jak robi to Linux od 1995.

Użytkownikom nie spieszyło się jednak do rozbudowy systemu powyżej 4 GB. Aż do teraz.

W listopadzie do sklepów trafią procesory Intel Core i7. Nehalem w tej odmianie ma 3 kanałowy kontroler pamięci. Optymalną wydajność zapewnia obsadzanie DIMMów trójkami. Producenci pamięci zaczną więc sprzedawać zestawy po 3 moduły, tak jak teraz sprzedają pary. Ponieważ moduły 1 GiB lada dzień przestaną być produkowane, to naturalnym wydaje się zestaw 3x2 GiB = 6 GiB.

Granica 4 GiB przekroczona. Microsoft wycofał się z obsługi PAE w Viście, więc domowy użytkownik poczuje konkretny powód do przejścia na 64 bity. Oczywiście i7 to tylko fragment sprzedawanych procesorów, jednak moim zdaniem największy jak do tej pory impuls do przejścia. A skoro znajomy ma 64 bity, to czemu ja mam mieć mniej? W 2009, rok później niż ESR planował, większość nowych instalacji systemów operacyjnych będzie 64 bitowa.

Oczywiście zawsze znajdą się luddyści, którzy podadzą w wątpliwość sens instalowania kilku GB RAM. Znane podejście. Konsole tekstowe są w zupełności wystarczające, po co X11? OSS to świetne API dźwiękowe, po co inne? Gigabit ethernet? Po co komuś na desktopie. Na szczęście grupa ta, choć głośna, stanowi mikroskopijną mniejszość, nie mającą mocy do zatrzymania przemian.


Archived comments:

pecet 2008-10-28 17:53:16

PAE i tak bez sensu dla domowych użytkowników, skoro tylko pare profesjonalnych programów to obsługuje.

kosa 2008-10-28 17:56:42

Myślę, że na siłę dałoby się zostać przy 32 bitach i adresować na tym więcej pamięci. 30 czy 40 lat temu był podobny problem - ówczesne procesory szesnastobitowe też nie nadążały z rosnącą ilością pamięci, więc zaczęto ją stronicować (z tego co pamiętam, jest to pomysł jakiegoś Polaka). Teraz też prawdopodobnie dałoby się zmienić sposób adresowania, ale pewnie taniej będzie wymienić procesory. Ew. bardziej opłaci się to producentom

Jajcuś 2008-10-28 18:15:05

pecet: A po co mają to programy obsługiwać? Wystarczy, że obsługuje system. Przyspieszy każdy program, który operuje dużą ilością danych posiłkując się pamięcią zewnętrzną (dodatkowa pamięć zostanie wykorzystana na bufory). A jak jednocześnie działa wiele aplikacji, to mogą się spokojnie pamięcią podzielić, bez potrzeby korzystania ze swapa.
No chyba, że Windows jest inny (ja mam doświadczenia z Linuksem, także PAE i x86_64) i nie potrafi tej pamięci spożytkować z korzyścią dla użytkownika.

pecet 2008-10-28 18:22:05

PAE i 64 bity, to raczej coś innego niż 32bity...

Jajcuś 2008-10-28 18:27:26

PAE to sposób adresowania większej ilości pamięci w systemach _32 bitowych_. Więc nie "coś innego". Ma swoje wady, ale w niektórych sytuacjach się sprawdza.

moher 2008-10-28 18:51:32

Hmm, ale OSS jest świetny, na pewno lepszy niż Alsa...

Piotr Pyclik 2008-10-28 19:10:20

Tjaa, tylko że coś mało sprzętu obsługuje.

moher 2008-10-28 19:19:49

Wszystko czego uzywam dziala: zintegorwane karty intela i nvidii oraz karty na via envy24ht.

Piotr Pyclik 2008-10-28 19:21:40

Niestety taka dobra rzecz do laptopów jak wyłączanie przednich głośniczków po podłączeniu słuchawek nie jest jeszcze zrobiona. OSS 4 ma jeszcze trochę do nadrobienia. Poza tym nie wiem co jest źle z alsą.

moher 2008-10-28 19:26:33

Spróbuj coś napisać z wykorzystaniem alsy, koszmar. Poza tym OSS jest wieloplatformowy...

Piotr Pyclik 2008-10-28 19:28:08

Zalety dla mnie kompletnie bez znaczenia, za to tamta wada OSS niezwykle irytująca.

moher 2008-10-28 19:36:42

Zalet jest wiele i wystarczająco na ten temat napisano.

sprae 2008-10-28 20:45:13

moher: wskaż mi tu jakieś koszmarne rzeczy http://equalarea.com/paul/alsa-audio.html
Kto w ogóle by coś pisał na tak niskiej warstwie...

Zal 2008-10-28 22:31:53

@ZdzichuBG: Odnoszę jednak wrażenie, iż o ile argument z pamięcią jest całkiem niezły, tak użytkownicy nadal jednak z niechęcią patrzą na oprogramowanie i systemy operacyjne w wydaniu 64b. Ta niechęć może też zapewnić sporo czasu producentom systemów operacyjnych innych, niż Linux ;-)

trochej 2008-10-29 08:13:13

<troll mode>
A Solaris umie równocześnie wykonywać 64bitowy i 32bitowy kod.
</troll mode>

trochej 2008-10-29 12:39:25

No właśnie, coś o czym niedawno marudziłem: krosplatformowość jest zaletą bez znaczenia, czyli nie jest zaletą. Ach ci linuksiarze. A jeszcze niedawno piszczeli, że programy są nieprzenośne i trzeba je portować na Linuksa. Widzę, że syndrom kata dalej w dobrej formie. :)

zibi 2008-10-29 13:22:21

Z tymi 64 bitami to będzie mały problem. Nabyłem drogą kupna czas jakiś temu Vistę 64bit. Miałem też okazję pracować z XP 64. Bolało. Sterowników jak na lekarstwo (moja HP 5740 nadal nie doczekała się _działających_ sterowników), Większość softu starszego niż 2 lata nie chodzi. Ogólnie - klęska. O ile w Linuxie w większości przypadków soft albo już jest w wersji 64 albo można go sobie przekomplikować, to w Windach (sorry, to niestety jest standard domowy) niestety już tak różowo nie jest.

Hoppke 2008-10-29 15:11:37

Linuksowi trudno będzie wybić się gdy spopularyzuje się intelowskie i7. Całkiem przypadkiem następny Windows to będzie 7, prawda?

No. Więc procesor i7, a do kompletu system operacyjny 7. Wręcz stworzone dla siebie, czyż nie?

Void 2008-10-30 16:21:51

Używam wersji 64-bit na desktopie, wcześniej Gentoo, potem Kubuntu; problem w tym, że na Core Duo 2 przeszedłem wprost z Durona 1200, więc wzrost prędkości i tak urywa czapkę z głowy ;-), zatem ciężko jest mi wypowiedzieć się obiektywnie, czy używanie wersji 64-bitowej jest szybsze niż 32-bitowej. Psychologicznie oczywiście czuję że tak :-D

kamil 2008-11-05 19:16:57

MAM 64 bit na 2GB ram. Bo tak :P

Duża ilość ramu to niestety również długa hibernacja. Brak sterowników i kodeków pod 64 bity skutecznie odstraszył użytkowników Windows.

lolsplash*


Linux Fedora 10 ma nowy mechanizm wyświetlania bootsplasha czyli obrazka pokazującego postęp w uruchamianiu się systemu. Wysłużonego rhgb zastąpił plymouth. Sam wygląda ekranu początkowego zależy od użytej wtyczki, najbardziej popłyniętą do tej pory jest wg mnie ta (solar):

Niestety filmik nagrał się jakieś 4 razy za szybko. Całość powinna trwać ok. 40 sekund. Przy okazji nowego bootsplasha skopiowano z Mac OS X sposób określania postępu i długości wyświetlania ekranu początkowego. Otóż ekran ten widoczny jest tak długo, ile trwało poprzednie uruchomienie systemu. Po skończeniu uruchamiania, czas jaki trwało zapisywany jest w pliku /var/lib/plymouth/boot-duration.

* określenie ,,lolsplash'' wymyślił sziwan.


Archived comments:

Piotr Pyclik 2008-10-09 20:23:50

Animacja efektowna trzeba przyznać, tylko z tego co widzę nadal jej wyświetlanie zaczyna się gdzieś w połowie uruchamiania systemu. Nie podoba mi się to. :/

zdz 2008-10-09 20:31:00

Zaczyna się sekundę po wybraniu jądra w grubie. Na filmiku widać jeszcze kawałek poprzedniej sesji i restart.

Piotr Pyclik 2008-10-09 20:31:46

To wiele wyjaśnia, w takim razie fajna sprawa. :) A splash jest też przy wyłączaniu systemu, czy jak dawniej w Fedorze tryb tekstowy?

zdz 2008-10-09 20:33:47

Przy wyłączaniu niestety nie uświadczyłem.

Zal 2008-10-09 20:57:27

Takie eye candy ;-) Ale podoba mi się bardzo.

Livio 2008-10-09 21:01:42

Pewnie zadbali o start systemu, a wyłączenie znowu zawalili.

W końcu RHGB przy wyłączaniu nie było, więc nie mają jak zastępować go tam :] .

flegmatyk 2008-10-09 21:34:44

Jak dla mnie, to wyłączanie systemu trwa na tyle krótko, że wogóle nie musi nic wyświetlać (poza ewentualnymi błędami). Co oczywiście nie oznacza, że powinni sprawę olać - jak eye-candy, to na całego :D

Będę musiał wypróbować nową Fedorkę.

alienjr 2008-10-09 22:35:43

Przyjemne dla desktopowego użytkownika.

urban 2008-10-10 15:58:55

zdz, używasz tego na radeonie czy intelu? bo na radeonie jest domyślnie włączone, a jak to włączyć na intelu?

Minio 2008-10-10 22:46:49

„Otóż ekran ten widoczny jest tak długo, ile trwało poprzednie uruchomienie systemu.”

Co?! Mam rozumieć, że jak podczas uruchamiania sprawdzana była integralność systemu plików, to podczas następnego uruchamiania bootsplash będzie wyświetlany nawet pomimo tego, że system jest już gotowy do przyjęcia użytkownika?

D4rky 2008-10-11 10:56:25

ajkandziarstwo okrutne :P pomysl ciekawy, ale potem jak ci sie cos wywali podczas bootowania to g..., a nie sprawdzisz (jesli sie np cos pyknie z dyskiem, a zaraz potem system zrestartuje to mozesz nie zauwazyc znaku swiadczacego o tym, ze niedlugo padnie - mialem tak)

Piotr Pyclik 2008-10-11 12:23:55

W Ubuntu poradzili sobie z tym w ten sposób, że jeśli coś zbyt długo nie szło, to Usplash wyłączał się i były normalne komunikaty. Można więc obejść ten problem, choć pewnie dałoby się jakoś lepiej.

Livio 2008-10-11 12:27:37

To jeszcze kwestia dbałości użytkownika o system i/lub komputer. Jak zauważam, że włącza się zbyt długo, czy np. widzę GDM, gdy nie powinienem (pad GNOME po autologowaniu), sprawdzam logi. Myślę, że każdy świadom użytkownik powinien przynajmniej w ten sposób doglądać jego systemu.

flegmatyk 2008-10-11 12:28:51

A moim zdaniem wszelkie nienormalne komunikaty (errory, warningi itp) powinny być wyświetlane na tym graficznym uruchamiaczu, tak jak Ubu robi to podczas sprawdzania systemu plików.

Livio 2008-10-11 12:30:43

Też fajny pomysł, ale załóżmy, że pójdziesz do kibelka, a po powrocie już nie będziesz wiedział, czy coś się wydarzyło, czy nie.

Mam pewien pomysł. Jeśli już się system uruchomi, mógłby (na ekranie logowania czy w środ. graficznym, jeśli włączone autologowanie) wyświetlić jakieś powiadomienie, czy coś.

flegmatyk 2008-10-11 12:33:03

@Livio: np. dymek wyskakujący u góry taki, jak przy dostępnych aktualizacjach. "Wystąpiły błędy podczas uruchomiania systemu. Kliknij tutaj, aby dowiedzieć się więcej..."

Livio 2008-10-11 12:34:01

Yep. User friendly. Coś takiego wyskakuje też, jak hibernacja się nie powodzi. Trzeba by to ładnie opisać i podesłać gdzieś, na jakąś listę dyskusyjną.

Piotr Pyclik 2008-10-11 15:37:22

Nooo, takie coś by było dobre. I kliknięcie w dymek przenosiłoby do przeglądarki logów, w odpowiednią pozycję.

Livio 2008-10-11 15:38:22

Do tego potrzebna byłaby kolejna usługa/skrypt startowy do parsowania logów, z obsługą DBus i komponentami dla środowisk graficznych i bardziej szczegółowe logi.

Piotr Pyclik 2008-10-11 15:39:16

Tych wszystkich *kitów jest już dużo, nie wymyślili jeszcze czegoś takiego? ;)

Livio 2008-10-11 15:39:38

Nie widziałem LogKit jeszcze ;) .

zdz 2008-10-11 19:21:06

Urban: Na intelu powinno działać z i915.modeset=1, ale nie chce. Na wszystkim powinno chodzić z vga=0x317 (lub odpowiadający tryb graficzny).

Minio: jeśli bootowanie skonczy się szybciej, to bootsplash zniknie; po prostu progress bar nie dojdzie do końca.

D4arky: błędy przy uruchamianiu powodują wyłączenie bootsplasha. I jeszcze jeszcz pakiet plymouth-gdm-hooks, który o ile rozumiem pozwala przejrzeć logi z poziomu ekranu logowania.

Jakość gazu LPG


Pokusiłem się o sprawdzenie ile faktycznie kosztuje mnie jazda na LPG. Ponieważ pojemność zbiornika w Krążowniku wymusza rozglądanie się za stacją po przejechaniu 300 km, okazji do tankowania w różnych sieciach miałem sporo. Po zebraniu danych z ostatnich 8 miesięcy (12 tys. km) wyszła mi taka tabelka:

Stacja Średnie spalanie [l/100 km] Średnia cena gazu [zł] Średni koszt kilometra [gr]
BP 9,47 2,23 21,13
Lotos 9,41 2,18 20,52
Orlen 8,74 2,26 19,76
Statoil 8,42 2,32 19,48
,,Tani gaz'' 9,2 2,15 19,78

Czyli taki wykres:

[wykres z tabelki powyżej]
wykres zostanie uzupełniony o opisy osi w późniejszym terminie

Do kategorii ,,Tani gaz'' wrzuciłem wszystkie małe punkty tankowania, często bez nazwy, zazwyczaj posiadające zbiorniki z logo Generon Gaz. Nie podsumowywałem sieci, na których zdarzyło mi się być raz, czyli Jiffy, Delfin, Auchan. Liczba tankowań i następujące po nich zróżnicowanie trasa/miasto zapewniają dość sprawiedliwe porównanie. Chociaż zaraz się przyczłapie jakiś statystyk i wytknie brak oszacowania błędów :). No i oczywiście milczące założenie, że gaz jest taki sam na wszystkich stacjach danej sieci. Bez tego założenia całe porównanie bierze w łeb.

Spalanie gazu z BP i Lotus dość wysokie. Tak jakby był gorszy od ,,taniego gazu'' ze stacji noname. Dobre wyniki osiągnął markowy Orlen. Choć przy tankowaniu przyjdzie zapłacić więcej z powodu wysokiej ceny, to na litrze zajedziemy dalej. I cena za kilometr zachęcająca.

Wszystkie przedmioty do nabycia w IKEA mają swoją nazwę. Podobnie w norwerskim Statoil nie tankuje się jakieś LPG, ale SupraGaz. I chociaż portfel płacze, to warto. Najdroższy gaz jaki tankowałem okazał się najwydajniejszym. Przejechanie kilometra na paliwie ze Statoil jest najtańsze. Do zrobienia tego podsumowania skłoniło mnie właśnie ostatnie tankowanie na Statoil. Samochód jechał żwawiej, dynamicznie przyspieszał nawet na piątym biegu. Z tabelki wynika, że nie było to złudzenie, w tym gazie musiało być więcej mocy.

Full disclosure: mam kartę na punkty lojalnościowe BP. Ale chyba przestanę z niej korzystać.


Archived comments:

bobiko 2008-10-07 22:26:43

Tak się składa, że w domu mam 2 auta przerobione na gaz tj. peugeot 206 1.4 99r. i Skoda Fabia 1.4 V16 2005r. Też zauważyłem pewną rzecz, że tankując na tańszych no-name'owych stacji, płacę może taniej, ale jezdze drodzej i krócej.

Szkoda że, nie wziąłem gazu z shell'a, polecanego przez większość użytkowników LGP. Natomiast ja mam zastrzeżenia, ponieważ tankując do peugeota z Statoilu, przejechałem o wiele więcej niż na shellu, a tankuję zawsze do pełna. Z pewnością jest uzaleznione od naciśnięcia pedała, ale głównie jezdzi autem moja mama.
Tato za to tankuje na BP i srednio robi trase ok. 100km, tankowanie raz na ok.500km (35l w rzeczywistosci).

zx 2008-10-07 22:32:38

Fajnie, że ktoś się pokusił w końcu o zrobienie takiej statystyki. Tata tankuje od lat na Orlenie i widać, że jednak jest całkiem dobrze. Do tego tam też jest karta lojalnościowa, więc co jakiś czas - za zebrane na nią punkty - dostaje się jakiś bonus (np. paliwo do pełna).

zdz 2008-10-07 22:33:58

zx: czterdzieści pieczołowicie wpisywanych do arkusza kalkulacyjnego tankowań. A potem data mining :)

bobiko 2008-10-07 22:35:08

Postaram się o zebranie wyników z trzech / czterech aut :) o roznej pojemnosci i marek :)

zx 2008-10-07 22:38:04

Róbcie, bo komu ufać jak nie użytkownikom (bo jak ktoś 'niezależny' zrobi statystykę na zlecenie stacji, to wiadomo...). Ja nie mogę, bo sam nie jeżdże, a tata i tak tankuje tylko w Orlenie.

Zal 2008-10-07 22:41:43

Ponad 5% różnica przy założeniu, że nie mamy zbyt wielu niewiadomych i błędów ;] Przy częstym jeżdżeniu faktycznie może mieć znaczenie.

bobiko 2008-10-07 22:52:41

w kazdym badz razie juz poinformowałem rodzinke o mojej prośbie :)

rozie 2008-10-08 07:00:03

Przy braku jednolitych warunków pomiaru całe badanie bierze w łeb. Wystarczy, że np. BP zatankowałeś jadąc pod wiatr na trasie w chłodny dzień, jadąc ciut agresywniej niż zwykle, i po sensownym pomiarze. Ale pomysł badania ciekawy.

zx 2008-10-08 07:06:46

rozie: Ale tu są wyciągnięte średnie, więc jednak nie jest aż tak źle. A ogólnie dale to jakieś pojęcie o LPG.

rozie 2008-10-08 07:27:04

zx: Wyciągnięcie średnich _nic_ nie daje i niczego nie gwarantuje, zwł. jeśli próbka jest zła. A w ogóle średnia jest wartością podatną na wartości skrajne. Przejechanych 12k km, jeden zbiornik to 300 km, co daje ok. 40 tankowań w sumie. I gdyby było to 40 tankowań na każdym rodzaju stacji, o jednej porze roku (albo naprzemiennie), przy stałym cyklu jazdy (lub z podziałem trasa/miasto) to byłoby o czym rozmawiać. A przy średnio 8 tankowaniach na danym typie stacji, możliwości sytuacji jak wyżej opisałem (i to bardzo prawdopodobnym - jadąc ekspresówką czy autostradą szansa na "tani gaz" jest przyzerowa) itd., to wchodzimy w strefę gdybania i "wydaje mi się, że jest żywszy", niestety.

zx 2008-10-08 07:28:57

No dobra, ale jakby się zastanowić, to wszyscy jeździmy w takich, a nie laboratoryjnych, warunkach. ;) 40 tankowań to IMO dość dużo i mogłoby całkiem fajnie oddać rzeczywistość.

rozie 2008-10-08 07:59:03

To, że jeździmy w takich warunkach nie oznacza, że te dane są w jakikolwiek sposób reprezentatywne. Ja tankując na stacjach jednej sieci (w sumie z reguły na jednej stacji) mam rozrzut 20-30% w zależności od stylu jazdy i pory roku. I - jak podałem na przykładzie ekspresówek i autostrad - to się nie znosi, a pogłębia (dodatkowo dłuższe trasy zwykle są latem - wakacje, wyjazdy). Zatem: pomysł zacny, wykonanie (wg. mojej wiedzy nt. statystyki i spalania paliwa) słabe. Ale jeśli ktoś (statystycznie ujmując, posiadający nieco ponad jedną pierś i prawie jedno jądro) ma sobie poprawić nastrój, to nie widzę problemu.

Ślubek 2008-10-08 21:35:20

Z jednej strony rozie ma rację - styl i warunki jazdy bardzo wpływają na wyniki pomiaru. Z drugiej jednak strony czasem naprawdę trudno się oprzeć wrażeniu, że niektóre stacje nie do końca uczciwie podchodzą do sprzedawanego paliwa. I nie chodzi tylko o ilość przejechanych kilometrów (gaz ma to do siebie, że parę kilometrów można przejechać ,,na oparach'' - samochód jedzie, choć o przyspieszeniu można pomarzyć). Jakoć LPG widać właśnie po pracy silnika - na kiepskim silnik chodzi nierówno, ma słabe przyspieszenie, szybko brudzi się filtr itp. Tylko że to są obserwacje jakościowe, nie ilościowe.

snufkin 2008-10-08 22:07:38

@rozie, nie mam wątpliwości, że 50 niezależnych czujników badających chropowatość asfaltu, opór wiatru, rozgrzanie opon i silnika, masę samochodu zakurzonego, jak i niezakurzonego, ogólną masę owadów rozchlapanych na przedniej szybie i całej masce, a także wiele innych czynników na każdym centymetrze trasy, byłoby dużo dokładniejsze. Oczywiście masa kierowcy również powinna być stała dla dobra badania, a to raczej niemożliwe.

Mimo to fajnie, że ktoś pokusił się o taki ogólny zarys tych zależności. ]:->

bobiko 2008-10-08 22:39:14

Nie oszukujmy się, to nie były warunki laboratoryjne i jakby się naprawdę uprzeć, to praktycznie żaden osiagniety wynik nie będzie wiarygodny. W każdym bądź razie efekty tutaj przedstawione są jak najbardziej zbliżone i naturalne - niedokladne, a za to naturalne

Szluster 2009-10-20 23:51:02

Pracuję w warsztacie LPG i z doświadczenia szczególnie po filtrach widać kto jaki gaz tankuje.
Przy tanim gazie filtr przed reduktorem jest zawalony opiłkami metalu zaś filtr fazy lotnej (za reduktorem) jest bardzo często upaćkany olejem.
Z relacji klientów oraz wyglądu filtrów mogę polecić tylko duże stacje sieciowe Orlen, BP szczególną uwagę należy zwrócić aby dystrybutor gazowy był w rzędzie z paliwowymi (nie oddzielna bańka z gazem).

pehowiec 2012-03-11 23:03:20

Witam,sam temat dyskusji bardzo ciekawy, dobrym pomysłem jest rozmowa o jakości gazu LPG w Polsce. Dlatego zdecydowałem się zabrać głos w tej dyskusji. Jako człowiek, który zajmuje się szeroko pojętą dystrybucją tego towaru muszę powiedzieć iż faktycznie porównanie wykonane przez autora strony jest bezużyteczne. Aby odpowiednio porównać jakość gazu na stacjach należy uwzględnić wiele zmiennych, najważniejsze to: stosunek mieszanki propan-butan- inny o każdej porze roku, temperatura, ciśnienie, liczba oktanowa. Zapewniam że żadna z tych stacji
nie dostała dwóch kolejnych dostaw o identycznych parametrach. Temat naprawdę jest szeroki.
Najzabawniejsza jest wypowiedź Pana mechanika o bańkach z gazem- nie mam pojęcia jaki wpływ ma ustawienie zbiorników na stacji, w stosunku do jakości znajdującego się w nich paliwa. Bardzo jestem ciekaw podstaw tej tezy.

Squid jako brama IPv4-IPv6


Odkąd pamiętam używam serwera proxy Squid jako wspólnego cache dla wszystkich przeglądarek WWW, wgetów, yumów, apt-getów, conary'ów itp. Kiedyś także filtrowałem nim reklamy ze stron. Jedyne czego mi brakowało to obsługa IPv6.

Po latach w końcu pełna obsługa protokołu internetowego następnej generacji trafiła do źródeł Squida i będzie dostępna w wersji 3.1. Niecierpliwi mogą już teraz skorzystać ze snapshotów.

W czasie kompilacji, do opcji skryptu configure wystarczy dodać --enable-ipv6. Potem sprawdzić w konfiguracji ACLe i upewnić się, że tcp_outgoing_address nie wskazuje na adres IPv4.

Tak skonfigurowany Squid mając do wyboru wersję czwartą i szóstą wykona połączenie do strony docelowej za pomocą IPv6:

1219501958.523 1057 192.168.166.5 TCP_MISS/200 2631 GET http://www.kame.net/style.css - DIRECT/2001:200:0:8002:203:47ff:fea5:3085 text/css

Niezależnie od tego, jakim protokołem przyszło zapytanie od klienta! Można więc w ten sposób kierować na IPv6 programy stare, nie obsługujące tego protokołu, lub takie które mają problemy z preferencjami IPv4/IPv6.

Nie wiem, jak zachowuje się taki dwuprotokołowy Squid w konfiguracji typu transparent proxy na IPv4. Byłbym wdzięczny, gdyby ktoś mógł sprawdzić i umieścić informację w komentarzu.


Archived comments:

LCF 2008-08-23 18:50:08

Nie za bardzo rozumiem po co Ci wspólny cache dla Przeglądarek WWW, wgetów, yumów itd ? Przecież skoro coś masz w przeglądarce, to nie będziesz ściągał tego drugi raz wget-em, a nawet gdybyś potrzebował drugi raz to masz w cache-u przeglądarki. Dla yum-a ? A po co ? Ile razy instalujesz ten sam pakiet ? Zresztą nawet gdyby to łącza szerokopasmowe są na tyle popularne, że cacheowanie stron po stronie klienta to dla mnie przeżytek. Co innego dobry cache po stronie serwera który dany content serwuje, ale to inna bajka.

zdz 2008-08-23 23:54:00

Raz, że czasem wtyczka do odgrywania powiedzmy *wmv w mozillowatych źle się czuje, więc ściągam to samo wgetem, żeby obejrzeć w maplerze (albo od razu oglądam mplayerem). Dwa, że czasem chciałbym coś obejrzeć raz w Epiphany, drugi raz w Operze, po co ssać dwa razy?
A pakiety się dublują również między systemem właściwym i poszczególnymi wirtualkami z różnym przeznaczeniem.

LCF 2008-08-25 16:28:17

I jaką masz skuteczność trafień ? Ile zaoszczędzasz pasma per dzień/per miesiąc ?

ps. Dalej uważam, że to mało sensowne.

Salvi 2008-11-16 20:47:14

Może i mało sensowne, ale ile przy tym zabawy!

A tak na serio: warto poćwiczyć to nawet na domowej sieci z dwoma kompami choćby po to żeby podnieść swoje kwalifikacje zawodowe...

Deweloperzy Fedory i Ubuntu, cześć 3.


W ostatnim z rantów porównujących te dwie dystrybucje wskażę różnicę w podejściu ich deweloperów na przykładzie obsługi kamerek internetowych.

Duża część tych urządzeń obsługiwana jest przez sterownik nazwany gspca. Nieobecny (dotychczas) w jądrze Linux, utrzymywany jako zewnętrzna łatka. Ubuntu wzięło łatkę, dorzuciło do źródeł jądra, których używają i na tym się zainteresowanie skończyło.

gspca nie obejmuje wszystkich kamerek. Niektóre, tak jak moja, oparte są na układach firmy Microdia. I wymagają (na razie) innego sterownika. W Ubuntu: zgłoszony błąd. Odpowiedź Bena Collinsa (po kwartale): nie ma sterowników w Linuksie. Ze strony Ubuntu brak najmniejszego ruchu w stronę rozwiązania. Potem półtora roku ciszy ze strony dystrybucji i informacja od bota o automatycznej migracji buga.

Jak to wygląda w Fedorze? W nadchodzącej wersji 10 położono nacisk m. in. ma lepszą obsługę webkamerek. W związku z tym Hans de Goede zgłosił się do autorów gspca i pomógł im doprowadzić sterowniki do stanu umożliwiającego włączenie do jądra. Co też się stało, Linux 2.6.27 zawiera gspca2.

Hans nie spoczął na laurach i nawiązał kontakt z autorami sterownika microdia. Również w celu poprawienia jakości kodu i prawdopodobnie włączenia do gspca. Deweloperów Ubuntu nie było widać i wciąż nie ma.

Sterowniki są w jądrze, więc wszyscy, łącznie z Ubuntu dostaną je niejako za darmo. Odpada im również z głowy dostosowanie do kolejnych wersji Linuksa i troska o niedostateczną jakość. Canonical zazwyczaj tłumaczy się, że nie ma wystarczającej liczby deweloperów do dbania o Linuksa (zamiast tylko brania gotowych rzeczy). Nie zapowiada się na zmianę, wręcz przeciwnie. Fedora również podbiera pracowników z Canonical — Matthew Garrett, Kyle McMartin...


Archived comments:

Jajcuś 2008-08-20 09:38:51

No i?
Na tym polega Open Source, że nie każdy musi zajmować się wszystkim. W szczególności nie jest obowiązkiem twórców dystrybucji zatrudnianie męczenników, którzy będą zajmować się sterownikami do sprzętu którego twórcy mają użytkowników Linuksa w d...
A może po prostu ten Hans de Goede sam miał taką kamerkę, i zająłby się nią, niezależnie dla której dystrybucji by pracował? Założę się też, że i w Fedorze jest kupa rzeczy, które zrobili developerzy Ubuntu. Zresztą wiem, że jest tam parę usprawnień zrobionych przez developerów PLD i nikt nie ma zamiaru Fedory za to rozliczać.

l00natyk 2008-08-20 11:58:14

Jajcuś: niby jest tak jak mówisz ale Ubuntu ponoć celuje w ZU i jakoś tak wygląda jakby słabo się starali. Może faktycznie im takich panów Hansów brakuje co to potrafią i załatwią.

zdz 2008-08-20 13:19:12

Co do udziału PLD w community to jest on faktyczny. Widzę to np. po postach Patrysa na listach mailowych GNOME.
Ubuntu jest kreowane na wzorowa dystrybucję, a tak naprawdę niewiele z siebie daje. Zgłaszanymi bugami się w większości nie zajmują, bo nie mają ludzi od tego. Problemy użytkowników rozwiązują tylko, jeśli są one trywialne. Notką chciałem wskazać różnicę w podejściu deweloperów U i Fedory, którą uważam za jedną z najważniejszych sił napędowych Linuksa.

Zbiegiem okoliczności dzisiaj na LWN pojawił się artykuł ,,W obronie Ubuntu''.

sprae 2008-08-20 16:55:10

Ale masz problemy...
Fedora już jak to kiedyś napisałeś "ładnie" obsługuje te klawisze multimedialne laptopów (bez Ubuntowych hacków)?
Fedora będzie miała upstart.
Suse robi fajne proste aplikacje jak np. Tasque.
Takie pretensjonalne wypominanie jest chyba oznaką jakiejś frustracji.

salciarz 2008-08-29 23:28:24

hplip w Ubuntu - 2.8.2
hplip w Fedorze - 2.8.2
Drukarka (urz. wielofunkcyjne) HP LaserJet M1120 MFP.
Wsparcie dla mojej drukarki oficjalnie (od hplip) jest od wersji 8.2.4.

W Fedorze "wykrywa" drukarkę - przypisuje zły sterownik. Nie ma dobrego, aktualnego; nici z drukowania. W Ubuntu drukarka działa - przypisuje dobry sterownik, chociaż hplip nie ma go w tej wersji. Druk działa, ja zadowolony, bo rodzina przychodzi i tylko zabiera druk. Nie napiszę co by się działo gdybym im powiedział cos-w-wiadomo-jakim-stylu. Rodzinę nie obchodzi czy Ubuntu zastosowało jakieś hacki. Działa.

Próbowałem zainstalowac najnowszego hplipa, ale ma spieprzony instalator, więc biorę tylko dystrybucyjne binarki.

salciarz 2008-08-29 23:30:32

"Wsparcie dla mojej drukarki oficjalnie (od hplip) jest od wersji 8.2.4."

Oczywiście miało być 2.8.4; jak możesz to popraw.

Wawrzek z pracy 2008-09-02 12:19:51

Cos na obrone Ubunciarzy
http://lwn.net/Articles/294542/

l00natyk 2008-09-12 02:49:46

http://tech.slashdot.org/article.pl?sid=08/09/11/2228238&from=rss

A to niespodzianka :D Ciekaw jestem jeszcze cz to potwierdzone informacje czy zwykle gadanie.

Bond w masce


Oglądając najnowszy film o Batmanie, The Dark Knight, momentami miałem wrażenie przeniesienia się w czasie. Że jest już listopad, a ja jestem na seansie 007 Quantum of Solace. Takich gadżetów nie powstydziłby się James Bond. Również otaczaniem się pięknymi kobietami Bruce Wayne stara się dorównać znanemu agentowi. Różnica między nimi jest taka, że brytyjczyk jest koneserem dam, natomiast Wayne robi to z uwagi na swoją byłą.

Największym zaskoczeniem dla mnie był drobiazg widoczny w zaledwie dwóch ujęciach. W nowoczesnej bat-jaskini, tuż pod biurkiem głównego bohatera pobłyskiwała sobie niebieską diodką... macierz Dell/EMC CX4. Taki drobiazg, skalowalny niemal do petabajta.


Dostępne jest również większe zdjęcie.

Ciekawostką jest fakt, że Dell ogłosił tą macierz zaledwie tydzień temu. A ,,Mroczny Rycerz'' kręcony był w zeszłym roku. Prototypy na planie czy product placement wykonany komputerowo w post-produkcji?

Minus filmu: Batman silącym się na mówienie niskim głosem. Plusy: cała reszta. Jak zwykle najbarwniejszą postacią jest antagonista. Kawał solidnej rozrywki.

UPDATE: Fragment ujęcia, które przyciągnęło moją uwagę w kinie:


Teraz jeszcze zorientowałem się, że elementy stojące na biurku pod koniec filmu wyglądają podobnie do czarnych Dell Studio Hybrid:

Archived comments:

LCF 2008-08-13 09:24:52

Może potrzebował dużo miejsca na p0rno ?

vermin 2008-08-16 22:52:35

symmetrixy są fajniejsze :)

Poszukując pr0nserwera


Już dwa lata upłynęły od premiery¹ Thumpera. 48 dysków w obudowie 4U nadal robi wrażenie. A jak tam z naśladowcami?

  • Nexsan SATABeast wygląda podobnie do sunowego x4500. Dysków mniej — ,,tylko'' 42 sztuki. I serwera w środku nie ma… ah, bo to tylko macierz, FC/iSCSI.
  • OnStor Pantera V100 również 42 dyski/4U. Wygląda na NAS z Ethernetem tylko. Za to design kojarzy mi się z Apple'owym Xserve RAID.
  • Xtore XJ-SA24-448R; JBOD na 48 dysków SAS/SATA, wysokość 4U. Lepiej niż Thumper? Nie do końca. Raz, że serwera nie zawiera. Dwa, że dyski są po dwa w dziwacznych kieszeniach. Wymiana jednego wymusza odłączenie dwóch?
  • Xyratex F5404E; macierz, dysków 48, obudowa 4U. Niezły mix interfejsów: dyski SATA, do serwera FC, a półkę rozszerzeń (RS-4835-E3-XPN) podłącza się korzystając z SAS. Firma mało znana, ale dostarczająca sprzęt renomowanemu BlueArc.
  • SGI InfiniteStorage 10000 raczej ciekawostka. Pudełka na dyski 4U + kontroler. Drive expansion: 48-slot drive enclosure, set of ten. Minimalna konfiguracja: 60 dysków w konfiguracji 8+2 (jakkolwiek to rozumieć).
  • DataDirect S2A 9900; pudełka 4U a w środku 60 dysków. Yuppi! Nawet po dodaniu kilku U na kontroler, którego wielkość amortyzuje się po kilku półkach, gęstość upakowania jest niesamowita. No, poza kontrolerem jeszcze trzeba jakiś serwer dołożyć, bo obok dysków miejsca nie ma.

Zwracam uwagę na serwer, bo Thor (aka Thumper 2) ma w środku 2 opterony Quad Core i do 64GB pamięci. Jeśli ktoś serwera nie potrzebuje, to zawsze może kupić Sun Storage J4500 czyli JBODa.

W powyższym zestawieniu brakuje odpowiedzi na pytanie: czy te systemy można kupić bez dysków? Sunowych nie, nie wiem jak inne… a to ważna kwestia, jeśli ktoś hurtowo kupuje dyski 1,5 TB.

¹ czy zastosowanie tego wyrazu dla sprzętu komputerowe jest na miejscu?


Archived comments:

LCF 2008-07-21 13:13:23

Chwilowo słabo opłacalne są 1.5TB, lepiej kupić 1TB i za jakiś czas wymienić na większe. Bez dysków chyba żadnego z tych nie można kupić. Jakiś czas temu chciałem zakupić samo pudło, ale nie było żadnej oferty z taką możliwością, a wiadomo że dyski dostarczone maja ceną 1.5-2.0x większą niż normalnie je dostać można.

zen 2008-07-21 16:44:11

Właśnie się zastanawiamy nad zakupem 2 lub 4 Thumperów, ale znalazłem tylko jeden benchmark tych maszyn. Ktoś ma namiary na inne testy? Interesuje mnie zastosowanie jako backendu dla rozproszonego systemu plików (np. Lustre, jeśli już się trzymać Suna)

Outlaw 2008-07-21 22:45:36

Kurde chłopaki gdzie wy pracujecie że takie maszyny sobie kupujecie!?

zen 2008-07-21 23:22:39

Udało mi się coś znaleźć:
http://tnij.org/thumpertest
Ale ciągle brak danych nt. IO/s. Mamy maszyny, które serwują 20-30k/s, i taki wynik nas interesuje dla klastra.
@Outlaw: pewien site e-commerce'owy

Outlaw 2008-07-21 23:29:46

Zen - nasza-szkapa? :)

zen 2008-07-21 23:50:41

@Outlaw: robi się OT, ale nk nie ma nic wspolnego z e-commerce. No i nie ma kasy na takie sprzety;)

zdz 2008-07-22 11:57:05

zen: Stay tuned, sprawdzaj tego bloga: http://blogs.sun.com/seancochrane/entry/x4540_publicly_announced

zen 2008-07-22 13:22:32

@zdz: dzięki, dodany do greadera

tezar 2008-08-12 12:13:17

@zen: robilem testy Thumpera pol roku temu, jak bardzo sie sprezylem (RAID1 na wszystkich dyskach) i udalo sie wyjsc w kilku watkach bonnie++ lekko ponad 2GB/s (skumulowane), wiec przepustowosc to ma niesamowita. Do Lustre tez sie to nada, tylko nie ma zadnej redundancji... Generalnie aktualnie mam 1 thumpera, za dwa miesiace powinny przyjsc dodatkowe 6 Thorow (Sun x4540).

Kilian 2008-12-10 23:09:09

Hej!

DataDirect nie da się kupić bez dysków. SGI InfiniteStorage to OEMowany DDN 9550 :). 8+2 oznacza, że w ramach najmniejszej jednostki logicznej musi pracować 10 hdd - 8 na dane, 2 na sumy kontrolne. To taki RAID3 ze zdublowanym dyskiem parzystości.

Wożę się


Ostatnie kilkanaście dni przypomniało mi trzy stare notki z początków tego joggera. Znowu jeżdżę po kraju i bardzo mi się to podoba. Dwa tygodnie temu weekend w Toruniu, kolejny w Poznaniu z międzylądowaniem w Bydgoszczy. W środę pojechałem do Krakowa (na szczęście jako pasażer), skąd wróciłem w czwartek do Tczewa. Ten sam czwartek to jeszcze Gdańsk i Toruń. W sobotę wypad do Włocławka, wczoraj z grodu Kopernika na ściankę w Elewatorze i w końcu do domu. W czerwcu byłem też dwa razy w Olsztynie, na jednodniowych wypadach. Trudno się więc dziwić, że od połowy lutego przejechałem już swoim autkiem ponad 7 tysięcy kilometrów. A firmowymi niemal kolejny tysiąc.

W zeszłym tygodniu miały miejsce również ważne wydarzenia niesamochodowe . Moja Siostra obroniła się &mdash witaj w gronie magistrów Szarla i gratulacje! A ja po równiutkim roku singlowania wróciłem do bycia z kimś. Od soboty, przedwczoraj, jestem z cudowną osobą. Rozumiemy się całkowicie, robimy te same rzeczy w tym samym czasie i mamy ochotę na to samo jednocześnie. Jestem szczęśliwy. Trudno sobie wyobrazić lepsze dopasowanie :-D


Archived comments:

LCF 2008-07-07 14:20:44

Widzę Zdzisiu, że masz skłonności sadomasochistyczne skoro podoba Ci się podróżowanie polskimi drogami.

szarla 2008-07-07 14:25:57

Dzięki za gratulacje. Poza tym bardzo cieszę się Twoim (Waszym) szczęściem i życzę powodzenia!.

zdz 2008-07-07 15:56:31

LCF, są odcinki sensowne, chociaż mało ich. Najwięcej szczęścia daje dojechanie do celu i zostawienie "dróg" za sobą :)

Refresh 2008-07-07 20:09:47

Jeśli jeździć, to tylko pociągami :P W wieeeele osób ^^

Co robić w Toruniu


W weekend opijaliśmy w Toruniu wygaśnięcie (i przedłużenie) domeny ekg2.org.


Część ekipy

Po wstępie w akademiku poszliśmy do Oddysey przy ul. Szczytna 14. Klub mieści się w piwnicy (jak chyba większość). Za długo tam nie zabawiliśmy, wygoniły nas odgłosy meczu, które zastąpiły muzykę.

Po spożyciu pizzy pokierowaliśmy się słuchem i natknęliśmy na występy z okazji Święta Muzyki. Rozstawiony na ulicy grał zespół Redaial. Bardzo radośnie i punkowo, więc poskakaliśmy sobie trochę. Wśród widzów była głównie młodzież, stojąca w miejscu i sącząca piwo. Co jest nie tak z mieszkańcami Torunia, nie potrafią się bawić?

Z Redaiala zaszliśmy do klubu Bunkier, w którym również nie spedziliśmy dużo czasu — znowu mecz. Za to poznana tam dziewczyna zaprowadziła nas do Vento przy ul. Mostowej 6. Gdzie bardzo nam się spodobało. Rozwaleni na kanapach, spędziliśmy resztę wieczoru słuchając dobrej muzy (Lacuna Coil!) i grając w piłkarzyki.

Nb. ww. dziewczyna, przedstawiająca się bodajże jako Janet, poszukuje zespołu, z którym mogłaby śpiewać. Jest wszechstronna (metal, reaggae, gotyk), a namiary do niej znajdują się na zapisanej czerwonym długopisem kartce, na tablicy ogłoszeń w Vento.


Archived comments:

i0 2008-06-24 19:45:18

Nie na temat, ale może szrajbniesz jakiś komentarz do uwolnienia AdvFS? ;-)

Greyer 2008-06-25 10:06:20

Rzeczowo, treściwie, zapomniałeś o przypiskach na murach akademików toruńskich? ;-)

zdz 2008-06-26 14:57:20

i0: spróbuję znaleźć czas, przyjrzeć się i ocenić.

Greyer: faktycznie, zapomniałem, już nadrabiam :)

Krótka historia nienawiści


Uczucia, którym darzą nas producenci sprzętu komputerowego. Opowiada Matthew Garrett, hacker zarządzania energią w Linuksie. Wcześniej kierownik Ubuntu Laptop Team, obecnie pracuje w Red Hacie przy jądrze i Fedorze. Wystąpienie nagrane w ramach LUG Radio Live USA 2008.

Wystąpienie można obejrzeć na Google Video lub pobrać z archive.org.

IMO najlepsze fragmenty:

  • All this power is just beeing turned into heat. And by doing so, we are reducing your battery life, making the planet warmer and decreasing your sperm count, if you're male. Those of you, who are relaying on linux' power management beeing poor as a method of contraception, should probably be made aware, that in the future this is going to stop working. And we're going to be no more effective than Windows in that respect. Those of you who are just using the fact that you are running linux at all as a method of contraception... we can do less about.
    (pod koniec 23. minuty, transkrypcja moja)
  • wypowiedzi odnośnie produktów Apple, Linuksa ma MacBookach zaczynające się od 28. minuty.

  • Archived comments:

    D4rky 2008-06-17 19:31:56

    nie ma nigdzie kompletnej transkrypcji? szybciej sie przeglada

    trasz 2008-06-17 19:45:59

    Podsumowujac: developerzy Linuksa robia wszystko co sie da - i sa w tym dosyc kreatywni - zeby pisanie sterownikow pod ich system bylo trudne, i probuja odwrocic kota ogonem w taki sposob, aby wyszlo na to, ze to nie ich wina.

    ;-)

    i0 2008-06-17 19:52:07

    Update: Prześliczny trol, lepszy od Linusa Te. Komentarz do driverów Ralinka (domena) boski. Bardzo przyjemne wideo.

    zdz 2008-06-17 20:27:35

    trasz, chętnie posłucham co na podobne tematy mówią ludzie z obozów *BSD. Może jakieś prezentacje z eurobsdcon, meetbsd czy tego typu imprez.
    A może jeszcze nie doszliście do kwesti zarządzania energią, hibernacji? ;)

    trasz 2008-06-25 15:56:23

    @zdz: Przede wszystkim nikt nie wciska kitu o tym, jak to niby tworcy sprzetu nas nienawidza. Poza tym nikt nie stara sie tworcom sterownikow utrudniac na sile zycia zmieniajac co chwila kernelowe API i ABI. ;->

    Kwestie zarzadzania energia ostatnio zaczynaja sie ruszac do przodu w ramach "prodprojektu" GreenBSD. Z tym, ze chodzi bardziej o oszczedzanie energii na serwerach niz na laptopach.

JTMed


Odnotowuję, że Jogger Trójmiasto Meeting w sobotę odbył się i było fajnie. Punktem centralnym imprezy jest jog Angela, gdzeie znajdują się linki i zdjęcia.

Wyspa na nowo


Muzyką, którą z okazji Steru Na Bydgoszcz grał zespół Ptaky przypomniała mi, że możnaby odwiedzić Wyspę Młyńską. Takie wspomnienie dni licealnych.

Ale się tam zmieniło! Rewitalizacja postępuje. Nie ma już pilnującego wstępu na wyspę budynku zaraz przy wejściu. Znajdujące się obok spichlerze zostały odremontowane. Wycięto niektóre drzewa i krzaki jakby rzadsze.

Największym zaskoczeniem była dla mnie dwumetrowej szerokości... strumyk płynący przy wejściu. A dokładniej przyjemny kanalik z niewielkimi kaskadami. Bardzo dodaje uroku temu mojemu ulubionemu zakątkowi Bydgoszczy.

Niespodzianką była również kładka prowadząca na drugi brzeg, pod Operę Nova. Świetny pomysł — koniecznie trzeba ją włączać w trasę każdego spaceru po wyspie.

Zmiany bardzo na plus. Ale na szczęście są też dobrze znane aspekty, bez których Młyńska nie była by sobą. Wieczorem kręciło się po niej parę grup młodzieży w wieku licealnym, ubranych na czarno, z kostkami i raczących się alkoholem. Wszystko w porządku!


Archived comments:

LCF 2008-06-02 22:10:36

"Wieczorem kręciło się po niej parę grup młodzieży w wieku licealnym, ubranych na czarno, z kostkami i raczących się alkoholem."

Wyrzutki społeczeństwa których nikt nie chciał wpuścić do cywilizowanych miejsc ?

ps. To co z tym browarem ? Może weekend ?

zdz 2008-06-02 22:33:57

nie, młodzież :P
Weekendzik pasuje, któryś z wieczorów. Nie potrzeba Ci przewieźć kilku rzeczy na nowe mieszkanko we wtorek? :)

ein 2008-06-02 23:25:47

Hehe, Wyspa straciła swój dziki urok ;). Kładka do Opery jest beznadziejnie brzydka. Tak samo jak te przejście na Wenecji. Ale na spacer z laską ok. Wcześniej to się nadawało tylko do chlania win i piw po krzakach ;)

Do Wyspy mam sentyment. Pierwszy w życiu mandat tam dostałem :D

D4rky 2008-06-02 23:49:27

czyli jednak zrobili ta kladke? dawno tam nie krazylem, ale slyszalem, ze straszne problemy z nia robili

zdz 2008-06-03 14:55:12

d4arky: http://miasta.gazeta.pl/aliasy/mod/super_zoom.jsp?xx=4749946

Montevina w sierpniu


Nowy komputer? Zawsze kusi, żeby poczekać troszkę dłużej. Bo potem będzie taniej, lepiej. A jak nie czekamy, to tydzień po zakupie producenci wprowadzą nowe modele.

Przymierzając się w tym roku do kupna laptopa z układami Intela warto poczekać do 5. sierpnia. Wtedy pojawąi się modele z Montevina, czyli Centrino 2. W Wikipedii można poczytać z czym się wiąże — procesory czterordzeniowe, WiMAX, DisplayPort itd.

Nowością będzie także opcjonalny tuner telewizyjny DVB. I to może stanowić problem. Gdy pojawiły się monitory komputerowe z wbudowanym tunerem TV, służby graniczne z radością zaczęły nakładać cło. Na telewizory bowiem cło jest, na elektronikę typu komputer — nie. Jak będzie z laptopami z tunerami? Ich głównym zastosowaniem nie jest oglądanie telewizji, ale w praktyce jak wyjdzie dopiero zobaczymy.


Archived comments:

Kayne 2008-05-28 15:34:59

Ludzie zawsze znajdą sposób, żeby dodatkowo zarobić. Więc trzeba się spodziewać podobnej sytuacji.

vj_ 2008-05-28 15:45:23

Dobrze, że wpadłem na ten artykuł, właśnie noszę się z zamiarem zakupu komputera, chyba sobie jednak nieco poczekam i zaryzykuję, może będzie faktycznie taniej :-)

Crash 2008-05-28 17:37:43

jeżeli komputer ma tuner tv i jest przez to zdolny do odbioru sygnały telewizyjnego w jakikolwiek sposób - należy płacić abonament. W Polsce może to nie jest problem, bo nikt tego nie egzekwuje, ale na Wyspach ostro ścigają takich ludzi.

zdz 2008-05-28 17:39:06

Crash abonament to inna bajka, chodzi o cło przy wwozie do Polski.

Crash 2008-05-28 17:55:24

wiem, że to coś innego. Po prostu informuję o dodatkowych "korzyściach" z tytułu posiadania tunera.

:) 2008-05-28 20:28:43

To ile może kosztować taki 4-rdzeniowe cacko?

sprae 2008-05-29 15:42:17

Kayne: to nie ludzie, to urzędnicy... ;)