Co robić w Toruniu



W weekend opijaliśmy w Toruniu wygaśnięcie (i przedłużenie) domeny ekg2.org.


Część ekipy

Po wstępie w akademiku poszliśmy do Oddysey przy ul. Szczytna 14. Klub mieści się w piwnicy (jak chyba większość). Za długo tam nie zabawiliśmy, wygoniły nas odgłosy meczu, które zastąpiły muzykę.

Po spożyciu pizzy pokierowaliśmy się słuchem i natknęliśmy na występy z okazji Święta Muzyki. Rozstawiony na ulicy grał zespół Redaial. Bardzo radośnie i punkowo, więc poskakaliśmy sobie trochę. Wśród widzów była głównie młodzież, stojąca w miejscu i sącząca piwo. Co jest nie tak z mieszkańcami Torunia, nie potrafią się bawić?

Z Redaiala zaszliśmy do klubu Bunkier, w którym również nie spedziliśmy dużo czasu — znowu mecz. Za to poznana tam dziewczyna zaprowadziła nas do Vento przy ul. Mostowej 6. Gdzie bardzo nam się spodobało. Rozwaleni na kanapach, spędziliśmy resztę wieczoru słuchając dobrej muzy (Lacuna Coil!) i grając w piłkarzyki.

Nb. ww. dziewczyna, przedstawiająca się bodajże jako Janet, poszukuje zespołu, z którym mogłaby śpiewać. Jest wszechstronna (metal, reaggae, gotyk), a namiary do niej znajdują się na zapisanej czerwonym długopisem kartce, na tablicy ogłoszeń w Vento.


Archived comments:

i0 2008-06-24 19:45:18

Nie na temat, ale może szrajbniesz jakiś komentarz do uwolnienia AdvFS? ;-)

Greyer 2008-06-25 10:06:20

Rzeczowo, treściwie, zapomniałeś o przypiskach na murach akademików toruńskich? ;-)

zdz 2008-06-26 14:57:20

i0: spróbuję znaleźć czas, przyjrzeć się i ocenić.

Greyer: faktycznie, zapomniałem, już nadrabiam :)

Comments


Comments powered by Disqus