Skip to main content

So my ”throw-away” Debian VM becomes a refugee for services not fully working...


- 2014-03-22T17:54:53+0000 - Updated: 2014-03-22T17:55:31+0000
So my ”throw-away” Debian VM becomes a refugee for services not fully working in Fedora:
zoneminder - it's built without ffmpeg in Fedora, reducing its usefulness to nil;
prosody - does not work with Lua 5.2; Debian, not being first, ships Lua 5.1 and prosody works

Debian can do better than Fedora!
Shared with: Public

<i>Boeing 777 nie jest bezpieczny. Należy używać 644, albo chociaż 755.</i><b...


- 2014-03-20T07:56:05+0000 - Updated: 2014-03-20T07:56:05+0000
Boeing 777 nie jest bezpieczny. Należy używać 644, albo chociaż 755.

:-D

» Jak “zniknąć” Boeinga 777? -- Niebezpiecznik.pl --

Shared with: Public

<i>WhatsApp cares about privacy, so here's the AES key to decrypt all Wha...


- 2014-03-18T09:06:54+0000 - Updated: 2014-03-18T09:06:54+0000
WhatsApp cares about privacy, so here's the AES key to decrypt all WhatsApp chats. 8D4B155CC9FF81E5CBF6FA7819366A3EC621A656416CD793

lol :-D
Shared with: Public

Półprzepuszczalne lustro


Korzystanie z Linuksa na dłuższą metę ma ten urok, że niejako naturalną jest obecność sterowników stworzonych przez analizę zachowania sprzętu i binarnych driverów. Przechodzi się do porządku dziennego nad utalentowanymi programistami, którzy pieczołowicie, funkcja po funkcji, piszą obsługę najnowszych zabawek.

Łatwo — bardzo łatwo! — zapomnieć, że sam sprzęt i binarne sterowniki nie wzięły się znikąd. Kod nie został stworzony przez milion małp uderzających w klawiaturę (chociaż w przypadku firmware można mieć takie wrażenie). Gdzieś tam są ludzie, projektanci, którzy układ tych bramek logicznych wymyślili; którzy rozrysowali sobie na kartce planowany schemat działania, na długo zanim w krzemie uformowano układ scalony.

Niesamowita asymetria wręcz uderza. Nie mamy najmniejszego pojęcia, dlaczego wymyślili układ tak, a nie inaczej. Jakie przesłanki nimi kierowały. Natomiast z drugiej strony? Mają dokładny wgląd w postępy prac nad reverse engineeringiem. Wszystkie listy mailowe są otwarte. Bez ograniczeń czytają dyskusje, zgadywanki. Przeglądają pieczołowicie odtwarzane listy rejestrów. Z pewnością chichoczą widząc znaki zapytania w tworzonej dokumentacji.

Sam chyba nie potrafiłbym znieść takiego napięcia. Widząc jak ktoś pakuje się w ślepy zaułek, bo wyszedł z błędnej hipotezy, nie wytrzymałbym. Napisałbym maila, wskazał kierunek. Zwykła ludzka przyzwoitość pchała by mnie do przekazaniu bratu-programiście wiedzy, którą ja mam.

Ale ci ludzie milczą. Z pewnością od czasu do czasu sprawdzają, na ile amatorzy rozgryźli zagadkę wyrytą przez nich w krzemie lata temu. Aż w końcu otwarty sterownik jest na tyle zaawansowany, że firma podejmuje decyzję o oficjalnym udzieleniu wsparcia.

I znów, firma nie jest jakiś sterowanym komputerowo bytem. Składa się z ludzi. I to ludzie ostatecznie podejmują decyzję: czy włączać się w rozwój open source czy jeszcze poczekać obserwując inkubację. Proces decyzyjny jest z pewnością równie fascynujący, co sama analiza sterowników.

Lustro półprzepuszczalne nazywa się fenickim, błędne jest określenie weneckie.


Archived comments:

torero 2014-03-11 11:40:17

Zastanawiałem się kiedyś nad podobną sytuacją, tyle że w kontekście "spece od algorytmów Google vs. specjaliści SEO". To samo swędzenie paluchów, mniemam.

> Lustro półprzepuszczalne nazywa się fenickim, błędne jest określenie weneckie.

A "ci" w zdaniu "Ale ci ludzie milczą" piszemy małą literą ;)

zdz 2014-03-11 12:56:37

Tak, dokładnie taka sama sytuacja.
Wielką literę poprawiłem.

sprae 2014-03-11 13:41:11

Wydaje mi się, że ci z AMD chichoczą tak samo, mimo udostępnionej dokumentacji.

Masz złe założenie. To nie są utalentowani programiści. To tylko ludzie, którzy podjęli się zadania, bo mają wystarczająco dużo wolnego czasu.

sprae 2014-03-11 13:50:30

Co do napięcia to operujesz na niskiej warstwie abstrakcji. Rejestry nie są problemem. Problemem jest raczej konstrukcja programu.

Zwykle jest tak napisana by w głowie programisty system wydawał się logiczny i okraszony ideologią maksymalnej przenośności. To powoduje, że nie jest on wydajny. Bo się nie skaluje wydajnościowo. Programiści innych firm by musieli ślęczeć i wskazywać im błędy konstrukcyjne powodujące przepisanie całego kodu na taki niezgodny z ideologią.

Właśnie dlatego jedni pracują w poważnej firmie, robiąc wydajne sterowniki, a drudzy za darmo klepią by zaspokoić ciekawość i potrzeby społeczności.

d33tah 2014-03-11 15:46:19

@sprae: zapominasz o programistach, którzy publikują kod na wolnych licencjach bo muszą albo bo wybrali tak na przykład ze względu na PR. Wtedy to nierzadko SĄ profesjonaliści.

Zresztą, to chyba taki FLOSSowy mit. Słaby programista napisze program, ale nie DOSTARCZY oprogramowania. Trzeba trochę wiedzieć o inżynierii oprogramowania oraz zarządzaniu projektami, żeby stworzyć program na tyle atrakcyjny, żeby inni chcieli go rozwijać.

sprae 2014-03-11 19:11:50

Myślę, że programiści oddelegowani przez firmy głównie robią to, by sprzęt działał zgodnie ze specyfikacją i nie eksplodował.
Resztę radosnej <ekhm> twórczości pozostawiają społeczności.

Jajcuś 2014-03-11 19:49:16

> Właśnie dlatego jedni pracują w poważnej firmie, robiąc wydajne sterowniki, a drudzy za darmo klepią by zaspokoić ciekawość i potrzeby społeczności.

Nie zgodziłbym się. Programiści „pracujący w poważnej firmie” z jednej strony może i mogą zrobić lepszą robotę, bo im za to płacą i ich do tego wybrano (wyselekcjonowani specjaliści), ale ośmielę się twierdzić, że jednak większe znaczenie ma dostęp do specyfikacji sprzętu, czy nawet komunikacja z inżynierami projektującymi sam sprzęt.

Zapaleńcy z kręgów FLOSS – akademicy, hobbyści, czy wręcz niektórzy użytkownicy (także biznesowi) sprzętu, są w stanie tworzyć lub współtworzyć naprawdę wydajne sterowniki, ale producenci sprzętu nie zawsze są, z mniej lub bardziej zrozumiałych powodów, tym zainteresowani. Więc powstają niedoróbki, po jednej i drugiej stronie. „Wydajne” sterowniki od producentów sprzętu, nie wykorzystujące potencjału systemu operacyjnego i kłócące się ze wszystkim innym w systemie oraz pisane na ślepo i po omacku otwarte sterowniki.

Poza tym, „poważna firma” jest zwykle zainteresowana tylko rozwojem sterowników „na teraz”, dla aktualnego sprzętu i żeby było lepiej niż to co ma konkurencja (nie musi być tak dobrze, jak się da). Jeśli chcemy w swoim systemie operacyjnym obsługi, na przyzwoitym poziomie, sprzętu sprzed dwóch lat i starszego, to nie możemy się na „poważną firmę” oglądać.

Popatrzcie na świat sterowników kart sieciowych – otwarte sterowniki, zwykle pisane przez producentów sprzętu, ale przy pełnej współpracy z community open source. NAPI AFAIK wyszło z community, a nie od producentów sprzętu, a pozwoliło stworzyć wydajne sterownik do kart sieciowych wszystkich liczących się producentów. I to nie są zabawki, na tym działa większa część Internetu.

Z drugiej strony mamy karty graficzne, z którymi wiemy jak jest. W większości tworzone po omacku, przy pomocy reverse engeenering. Obecnie tylko intel naprawdę stara się przy dostarczeniu sterowników dla Linuksa i przy ulepszaniu podsystemu grafiki w Linuksie. Ale co z tego, jak AMD w swoich sterownikach korzysta tylko z części tego podsystemu, a resztę zastępuje swoją wersją (zamiast pracować nad ulepszeniem podsystemu). nVidia to już wszystko chyba robi po swojemu. Do tego dochodzą sterowniki Open Source, bo nie każdy lubi lub może używać zamkniętych. Bajzel i brak dobrego sterownika do popularnego sprzętu.

Nie lepiej jest w bardziej niszowych, ale profesjonalnych zastosowaniach. Ja mam nieszczęście pracować przy ISDN… tam dopiero jest masakra. Niby _jakieś_ sterowniki open source producenci dostarczają, ale każdy inny, często nie na aktualny kernel… i brak community, które by to „by zaspokoić ciekawość i potrzeby społeczność” ogarnęło… Wybór sprzętu, to od razu któregoś z wielu API, niekoniecznie tego, które się w danym zastosowaniu sprawdzi najlepiej. Masakra.

Współpraca producentów ze środowiskiem Open Source tylko by poprawiła jakość sterowników do wszelkiego sprzętu. No właśnie, wszelkiego… niektórzy wciąż uważają, że na „mniej złym” sterowniku budują swoją przewagę nad konkurencją. Przykład kart sieciowych (gdzie są i lepsze, i gorsze, i tańsze, i droższe, mimo otwartych sterowników opartych na wspólnej bazie), czy kontrolerów dyskowych (nie mam na myśli pseudo-RAID-Windows-only), pokazuje, że nie musi tak być.

sprae 2014-03-11 20:32:39

Intel też odchodzi od rozwiązań społeczności bo się gorzej skalują. Niedawno zapowiedzieli odrzucenie kompilatora shaderów na rzecz własnego.

Producentów obowiązuje konkurencja na wydajność (obecnie także na pobór prądu) i tego się trzymają. Jeśli Linux jakimś cudem stanie się znaczącą platformą do gier to po wymysłach FLOSS nie pozostanie nawet linia kodu. Jak na Androidzie.

mt3o 2014-03-12 08:56:38

> Producentów obowiązuje konkurencja na wydajność (obecnie także na pobór prądu) i tego się trzymają. Jeśli Linux jakimś cudem stanie się znaczącą platformą do gier to po wymysłach FLOSS nie pozostanie nawet linia kodu. Jak na Androidzie.

No, bo przecież kernel, sterowniki, GUI i inne takie są przecież zamknięte, tak jak GAppsy. Zaś AOSP oznacza Android clOsed Source Project. Srsly?

> Producentów obowiązuje konkurencja na wydajność (obecnie także na pobór prądu) i tego się trzymają.

Z pewnością dlatego, gdy Valve portowało bodaj hl2 na linuksa, to po skończonej pracy FPS na linuksie był większy niż początkowo na windowsie, a fps na windows był docelowo tylko trochę mniejszy niż na linuksie, ale i tak więcej niż bazowo na windows. Bo przecież zamknięty kod jest lepszy...

sprae 2014-03-13 19:14:43

Poprawa wydajności wynikała z optymalizacji silnika Valve i profilowania sterowników Nvidii. Gdy zmiany się zsynchronizowały z Windows, ten pokazał jeszcze więcej FPS.

Ja bardzo lubię Linuksa, bo to platforma o znakomitych możliwościach, ale nie ma co przeceniać wartości softu.

XXI wiek: wydawca nie pozwoli Ci kupić gry, bo jakaś inna firma nie ma serwer...


- 2014-03-08T20:24:02+0000 - Updated: 2014-03-08T20:24:02+0000
XXI wiek: wydawca nie pozwoli Ci kupić gry, bo jakaś inna firma nie ma serwerowni wystarczająco blisko Twojego kraju.

EA cancels Titanfall release in South Africa due to bad online performance

Shared with: Public
+1'd by: Maciej Wakuła
- 2014-03-08T20:50:11+0000
Or Lower than expected pre-orders...

Dzień dobry! <span class="proflinkWrapper"><span class="proflinkPrefix">+</sp...


Shared with: Public, OSWorld.pl
Reshared by: Grzegorz Adamowicz

Good stuff. Also interesting tidbit: <i>CoreOS sponsored the development of n...


- 2014-02-25T10:00:49+0000 - Updated: 2014-02-25T10:00:49+0000
Good stuff. Also interesting tidbit: CoreOS sponsored the development of networkd.
Originally shared by Tech UpdatesIntroduction to networkd, network managment from systemd -> http://bit.ly/1ds8Fzs #TechNews #Technology
Shared with: Public
- 2014-02-25T13:08:59+0000 - Updated: 2014-02-25T19:16:27+0000
The backstory to the sponsorship thing is that CoreOS approached us about adding networking support to systemd and paid me to work on that for a couple of months in my spare time until I joined RedHat.

Less is more. Po wywaleniu kilku slajdów zmieściłem się z prezentacją w godzi...


- 2014-02-23T10:39:59+0000 - Updated: 2014-02-23T10:39:59+0000
Less is more. Po wywaleniu kilku slajdów zmieściłem się z prezentacją w godzinie.

Zimowisko Linuksowe 2014 :: Trójmiejska Grupa Użytkowników Linuksa

Shared with: Public
- 2014-02-23T17:26:14+0000
Dawaj slajdy
- 2014-02-23T17:29:59+0000
Będą podlinkowane na tej stronce lada dzień.
- 2014-02-25T07:31:35+0000
No dobra, wrzuciłem tu: https://pipebreaker.pl/z/systemd-sciagawka.torcz.pdf
Wersja z notatkami jest w drugiej połowie pdfa. Podejrzewam, że z razem z video jest przystępniejsze, ale trudno przewidzieć kiedy nagranie znajdzie się w necie. A dostałem nagrodę za najlepszą prezentację na Zimowisku, więc pewnie warto poczekać ;)

W pierwszej chwili można się ucieszyć, widząc zapowiedzi usprawnienia ruchu i...


- 2014-02-17T06:31:11+0000 - Updated: 2014-02-17T06:31:11+0000
W pierwszej chwili można się ucieszyć, widząc zapowiedzi usprawnienia ruchu i rozwiązania problemu parkowania. Ale proponowanym "rozwiązaniem" jest wprowadzenie strefy płatnego parkowania...

Zmiany w ruchu drogowym wokół Politechniki Gdańskiej | Rada Dzielnicy Wrzeszcz Górny

Shared with: Public

Chciałbym podziękować Akademii, wynalazcy <b>Solpadeine</b> i doktor, która m...


- 2014-02-19T06:12:30+0000 - Updated: 2014-02-19T06:12:30+0000
Chciałbym podziękować Akademii, wynalazcy Solpadeine i doktor, która mi ją przepisała na moje ataki migrenowe. W pół godziny wracam do funkcjonowania.
Shared with: Public
Reshared by: Grzegorz Karwowski
- 2014-02-19T07:53:22+0000
Pamiętaj że Solpadeina zawiera kodeinę, więc nie można po niej prowadzić. Poza tym to lek bez recepty ;)
- 2014-02-19T08:31:21+0000
Oj tam zaraz nie można :-)

This is a surprise, indeed! But a good move overall.


- 2014-02-14T14:25:24+0000 - Updated: 2014-02-14T14:25:24+0000
This is a surprise, indeed! But a good move overall.
Originally shared by Lennart PoetteringThis was a tough decision to make for Ubuntu! I am pretty sure it wasn't easy for them. I certainly believe it is the right decision, of course.

I'd like to welcome Ubuntu to the +systemd community! I am looking forward to a fruitful collaboration! Let's hope we can leave the past behind us, and work together in future!

Mark Shuttleworth » Blog Archive » Losing graciously

Shared with: Public

Cześć Gdańszczanie,<br><br>Potrzebuję Waszej pomocy. W ramach hackowania rzec...


- 2014-02-10T07:57:04+0000 - Updated: 2014-02-10T07:57:32+0000
Cześć Gdańszczanie,

Potrzebuję Waszej pomocy. W ramach hackowania rzeczywistości chciałbym, aby miasto wykonało tor rolkowy w mojej dzielnicy. Zadecyduje o tym głosowanie mieszkańców, więc proszę was o głos na projekt 35 w okręgu trzecim - na ścieżkę rekreacyjną wokół zbiornika Jabłoniowa.

Głosów macie 5. Oddajcie jeden na III/35, a pozostałe na inne super projekty zgłoszone przez mieszkańców - może coś w Waszej dzielnicy?. 
Idźcie, share'ujcie i głosujcie. :-)

WYBIERZ PRZEZ INTERNET MAKSYMALNIE 5 PROJEKTÓW Z CAŁEGO GDAŃSKA - Gdańsk - oficjalna strona miasta

Shared with: Public
+1'd by: Maciej Pietrzak

GIODO nierychliwe


Dzisiaj mija rok. Ósmego lutego 2013 Generalny Inspektor Ochrony Danych Osobowych wysłał mi pismo z informacją, że wszczął postępowanie po skardze. Skardze, którą złożyłem 17 stycznia 2013 i która jeszcze jest rozpatrywana. Od ponad roku.

Sprawa zaczęła wcześniej, w 2012. Stałem się wtedy świadkiem czynności, które wg mojej wiedzy prawnej są przestępstwem. O tym fakcie zawiadomiłem odpowiednią Instytucję, którą dalej będę nazywał Organem. Zawiadamiając wskazałem, kto popełnia przestępstwo i zastrzegłem sobie poufność moich danych osobowych.

W toku wyjaśniania, Organ skierował pismo do tegoż potencjalnego przestępcy. W swojej frywolności, Organ napisał, że otrzymał informację ode mnie i żeby winowajca wytłumaczył się z popełnianego przestępstwa. W kolejnych pismach jeszcze kilkukrotnie padło moje imię i nazwisko.

Po paru miesiącach postanowiłem sprawdzić jak zakończyła się sprawa. Organ odmówił mi podania informacji, gdyż nie jestem stroną. Sięgnąłem więc po Ustawę o Dostępie do Informacji Publicznej. Organ ponownie odmówił. Napisałem skargę do wyższej instancji organu, nota bene jedno z ładniejszych pism jakie kiedykolwiek mi wyszło („niechlujna forma”, „skandaliczne zachowanie”, „brak podstawowych elementów decyzji administracyjnej” itp.). To poskutkowało, otrzymałem żądane dokumenty sprawy wraz z pokrętnym tłumaczeniem wcześniejszej odmowy.

I wtedy zdębiałem, gdy w dokumentach kierowanych do przestępcy ujrzałem swoje imię i nazwisko.

Mleko się rozlało, ale wniosłem skargę do GIODO, aby na przyszłość nikomu się taka sytuacja ze strony Organu nie przydarzyła. Od tamtej pory co dwa miesiące dostawałem pismo, że Inspektor pracuje. Przez telefon nie uzyskałem więcej wyjaśnień. W grudniu 2013 dostałem monit o możliwości zajrzenia do akt sprawy (w Warszawie, bez możliwości przesłana do gdańskiej delegatury), co poprzedza wydanie decyzji. To było 2 miesiące temu.

Rozumiem, że Organ utrudniał prowadzenie dochodzenia. Pewnie tak, jak wcześniej mi, nie chciał wydać kopii korespondencji Inspektorowi. Prawdopodobnie udzielał odpowiedzi pokrętnych i nie na temat. Możliwe, że Organ przeciągał wszystkie terminy. Skłonny jest przypuszczać, że nie nie odebrał monitu o wglądzie w akta, co mogło przyblokować 7-dniowy (!) termin wydania decyzji.

Nie rozumiem natomiast dlaczego GIODO jest takie bezsilne. Czy nie mogą zwrócić się do sądu o wydanie z Organu korespondencji dot. sprawy? Czy nie mogą wnioskować o jakiś mandat za utrudnianie działania?

W kontekście tak długiego rozpatrywania skargi, słowa bez zbędnej zwłoki użyte kilkukrotnie w ustawie zakrawają na żart.


Archived comments:

Rafał 2014-02-08 12:21:44

Sprawę z GIODO miałem, mam nieco inną.
Wypełniając mój obywatelski obowiązek zgłosiłem bazę danych do GIODO. Wypełniane wniosku zajęło mi około 40 minut, no może godzinę. Później wydruk podpis i czekam. Myślałem sobie, że 2-3 tygodnie i dostanę odpowiedź, bo to zaledwie kilka kartek. I zapomniałem o wniosku. Po 2,5 miesiąca przypomniałem sobie i dzwonię do GIODO - odpowiedni dział. Pani po krótkiej weryfikacji moich danych znalazła wniosek i tu uwaga!!!! na moje pytanie kiedy będzie rozpatrzony odpowiedziała około pół roku!!!!!!
Szczena mi opadła, zapytałem jeszcze raz czy rzeczywiście ten wniosek, który ja laik pisałem 40 minut oni rozpatrują 6 miesięcy - jak dobrze pójdzie?

Tak działa państwo napchane biurokracją,
Pozdrawiam Rafał

sebas86 2014-02-08 14:58:01

Zdawało mi się, że w dobrze funkcjonującym państwie dla każdego organu przewidziany jest jakiś inny kontrolujący. Grzebaliście może głębiej czy takie GIODO nie ma nałożonych maksymalnych terminów na realizację wniosków? I czy nie da się poszczuć NIK-iem lub czymś podobnym?

zdz 2014-02-09 08:36:35

Na skargi są terminy: "Ustawowym terminem rozpatrzenia sprawy jest okres 1 miesiąca. W przypadku szczególnie skomplikowanym może on ulec przedłużeniu do 2 miesięcy."
Realność terminów jest śmiechem na sali. Jak tylko GIODO w końcu wyda decyzję, to równolegle z dochodzeniem odszkodowania od Organu zacznę działania w związku z bezczynnością inspektora.

GIODO 2014-02-09 10:51:53

Sprawdzę Państwa sprawy, czy rzeczywiście się ślimaczą. Zachęcam do wsparcia GIODO w czasie prac nad budżetem. O problemie terminowości załatwiania spraw mówiłem wyraźnie w sprawozdaniu w Sejmie 10 stycznia 2014 r. http://orka2.sejm.gov.pl/StenoInter7.nsf/0/EDD4B79D11EC7664C1257C6000412829/%24File/58_c_ksiazka.pdf

Pozdrawiam

Wojciech Wiewiórowski

abc 2014-02-10 08:43:21

Panie Wojciechu/Generalny Inspektorze - czy normą jest ujawnianie przez Państwa danych osobowych osób składających zawiadomienia? (jak opisano w tym przypadku)

GIODO 2014-02-10 08:48:53

Ogólnie mogę odpowiedzieć, że przy postępowaniu skargowym jet to "norma". Tego wymaga kodeks postępowania administracyjnego. Takie rozwiązania w KPA powodują, że jesteśmy jednym z niewielu krajów w UE, który nie ma formalnie rozwiązanego problemu tzw. wistleblowingu.

Wojciech Wiewiórowski

zdz 2014-02-10 14:54:27

abc: moje dane ujawnił inny organ. Do GIODO wniosłem skargę na ten fakt.

quest 2014-02-10 20:32:17

W tym wpisie naprawdę udziela się Wojciech Wiewiórowski we własnej osobie? Bardzo ciężko mi w to uwierzyć. Jak on się tu dostał?

GIODO 2014-02-11 17:33:49

@Quest - Pozdrawiam, proszę napisać na adres w_wiewiorowski@giodo.gov.pl, odpiszę :)

Nie ma żadnej tajemnicy w tym "jak się dostał". Stronę indeksuje Google, a my czasem sprawdzamy, co się o Biurze pisze :) Czasem odpowiadamy lub włączmy się do dyskusji.

Nie mogę na tym forum komentować poszczególnych spraw, ale udzielanie generalnych odpowiedzi mieści się w ramach art. 12 pkt 6) ustawy.

Pozdrawiam raz jeszcze (wciąż z Biura, i tak już pewnie będzie do nocy)

Wojciech Wiewiórowski

jack 2014-02-12 19:02:20

Ej no, lubię to! ;-)

zdz 2014-03-07 11:43:50

Jest marzec, przyszła decyzja (po roku i 2 miesiącach od skargi). GIODO potwierdził naruszenie danych osobowych, odmówił ukarania sprawcy.
Ale mam papier z którym łatwiej mi będzie w sądzie.

suma 2014-08-21 13:45:27

Znam paru takich co spełniają swój obywatelski obowiązek i pozywają nieograniczoną liczbę firm nie tylko w takich sprawach. Pytania czy oby Ta firma która naruszyła prawo, faktycznie zrobiła to celowo i czy osoba pokrzywdzona próbowała wyjaśnić tą kwestię. Warto czasem wziąć sobie do serca Polskie przysłowie " Ten się nie myli co nic nie robi". Firmy w Polsce i tak mają już prze... Dokładając do tego jeszcze tzw. dobrych i życzliwych obywateli którzy myślą że zwykle działają w dobrej wierze -zwykle dolewają oliwy do ognia. W tej sytuacji i tak już nie chce się prowadzić żadnej działalności w Polsce. Wszystkie instytucje Państwowe jak lecie ciemiężą biedne firmy. "Dobry obywatelu" pomyśl kto płaci podatki i kto utrzymuje ten cały "kramik". Czy oby na pewno będzie dobrze jeśli pozostałe jeszcze firmy w Polsce zaczną rejestrować się po za granicami naszego kraju, lub się po prostu zwiną ? Ten komentarz piszę dlatego ze przeczytałem:
"GIODO potwierdził naruszenie danych osobowych, odmówił ukarania sprawcy." - jest ktoś kto potrafi jeszcze myśleć.
Pozdrowienie dla wszystkich "ciemiężonych" niesłusznie i życzenia utarty zatrudnienia dla wszystkich "Prześladowców dla zasady"

zdz 2014-09-02 17:54:33

”Firmą”, która naruszyła prawo jest inspektorat nadzoru budowlanego. Organ państwowy, utrzymywany z naszych podatków.

zdz 2015-04-10 21:32:32

Po kolejnym roku GIODO podtrzymał decyzję, którą zaskarżyłem.

<i>"Witam pilnie poszukuje Administratora systemow Linux do Gdyni. Wspol...


- 2014-01-30T09:07:58+0000 - Updated: 2014-01-30T09:07:58+0000
"Witam pilnie poszukuje Administratora systemow Linux do Gdyni. Wspolpraca dlugoterminowa dla firmy z branzy bankowej.Proponowana stawka ok. 60-80PLN netto/fv/h/"

Z +Nordea już wszyscy uciekli? :-)
(ale plusik za widełki)
Shared with: Public
Reshared by: Grzegorz Karwowski
- 2014-01-30T17:49:10+0000
Nie. Zwiększenie zatrudnienia.

I can't even.


Shared with: Public
- 2014-01-16T15:35:21+0000
„Wyrok NSA (…) i obecne działania GIODO sprawiają, że teraz to nie Kościół decyduje o tym, kto do niego należy”
- 2014-01-16T16:37:31+0000
Innymi słowy:
kościół katolicki chce decydować o obcych(!) ludziach wbrew ich woli (nie pozwala im na wypisanie się z ich bazy danych osobowych) i uważa, że ma prawo postępować wbrew prawu Rzeczypospolitej Polskiej poniważ takie ma swoje procedury wewnętrzne.
A przecież wedle praca przepisy ustawowe mają pierwszeństwo przed umowami cywilno-prawnymi...
- 2014-01-16T16:42:16+0000
Konkordat nie jest umową cywilną.
- 2014-01-16T16:50:41+0000
To druga kwestia... religia powinna być oddzielona od przepisów prawa...
Przepisy o ochronie danych osobowych są przepisami prawa.
Konkordat (wolę określenie "umowa międzynarodowa pomiędzy Polską a Watykanem") jest czymś, co w obecnej postaci koliduje z przepisami prawa. Albo zmienimy tę umowę, albo prawo. W krajach arabskich (np. Arabia Saudyjska) wybrali tę drugą opcję i zmienili prawo łącząc prawo z koranem.
- 2014-01-16T16:57:16+0000
Konstytucja RP
Art. 53, Punkty 1. i 6.
1. Każdemu zapewnia się wolność sumienia i religii.
6. Nikt nie może być zmuszany do uczestniczenia ani do nieuczestniczenia w praktykach religijnych.
- 2014-01-16T20:57:13+0000
Święty oburz, że organizacje działające na terenie Polski podlegają pod jej prawo.
- 2014-01-25T08:15:29+0000
Międzynarodowa instytucja która trzyma Twoje dane i nie możesz im nakazać ich usunąć. W pierwszej chwili myślałem ze mówimy o Google.

Jest możliwość pokierowania miejskich pieniędzy na konkretne inwestycje.<br><...


- 2014-01-22T19:07:22+0000 - Updated: 2014-01-22T19:08:02+0000
Jest możliwość pokierowania miejskich pieniędzy na konkretne inwestycje.

Mi zależy na utwardzeniu ścieżki wokół stawu na Jasieniu. Tak, żeby nadawała się do jazdy na rolkach i spacerów w deszczu.

O realizacji zadecyduje głosowanie Gdańszczan. Zrobiłem stronkę-wizytówkę, jest profil na FB. Przydałby się jakiś ochotnik do zrobienia prostej ulotki zachęcającej do głosowania.

Tor rolkowy wokół zbiornika Jabłoniowa

Shared with: Public