Geek TV


Siedzę i oglądam. Dzięki TCP/IP mam na żywo przekaz z Norwegii. Opensourcowy mplayer dzięki opensourcowym kodekom Theora do obrazu i Vorbis do dźwięku, odtwarza mi stream przekazany przez opensourcowy gstreamer.

[zrzut]

Oglądam sobie m. in. Nata Friedmana, rozprawiającego o przyszłości najważniejszego środowiska desktopowego dla freeniksów. W każdej chwili mogę spojrzeć na rozpiskę tego, co będzie za chwilę. I niech nikt nie mówi, że Internet nie jest wspaniały. A pakiety krążą, krążą i krążą, tracąc na każdym hopie jedną jednostkę z pola TTL.

Śmieszą mnie ...


Jest parę rzeczy/zjawisko/typów osób na świecie, które możnaby powiedzieć, śmieszą mnie. Nie jest ,,śmieszenie'' objawiające się paroksyzmami śmiechu, ale raczej wywołujące uśmiech politowania.


Śmiesza mnie użytkownicy MS Windows nie mający zielonego pojęcia o działaniu systemu, którego używają. Tacy, którzy w każdym działającym procesie dopatrują się wirusa. Śmieszne jest, gdy uda im się dostać do spisu plików ładowanych przy bootowaniu i z przerażeniem pytają się, czy ntkernel.sys to jakiś nowy robak.


Śmieszą mnie osobnicy próbujący przepchnąć teorię, że Internet to gówno. Nie dający sobie wytłumaczyć, że popełniają błąd, przypisująć zajebistej technologii cechy od niej niezależne. Internet jest w dniu dzisiejszym to przede wszystkim wykopany w kosmos TCP/IP (ile osób widziało wzory, dzięki którym dopasowuje się on do właściwości łącza? a ile osób zdaje sobię sprawę z ich istnienia?), w dalszej kolejności są cudowne kwestię związane z zarządzaniem ruchem i routingiem w ogólności. Mało który z tych wypowiadających się ze znastwem o Sieci klikaczy ma pojęcie jak wyglądają i jak działają międzyoperatorskie węzły wymiany ruchu rodzaju naszego WIXa.

Śmieszą mnie osoby odnoszące się do treści zawartych w Internecie jako do Internetu. Co z tego, że wśród informacji w pajęczynie więcej jest śmiecia niż czegoś użytecznego? Co z tego, że pryszczczaci ukryci za anonimowością chatów pozują na bóg wie kogo? Ważne jest to, że dysponując czterami bajtami układającymi się w adres IP można połączyć się ze wszystkim na świecie. Że pakiety można tunelować, szyfrować, kompresować w dowolnym miejscu ich wędrówki bez ich wiedzy i zgody. Że w ogóle ta wędrówka jest możliwa.


Śmieszą mnie osoby, które po wyjściu nowej wersji dystrybucji której używają robią reinstall, włącznie z formatowaniem dysku i dzieleniem go na partycje. Nie wyobrażam sobie, żebym ja coś takiego zrobił -- przez lata dostosowywałem mój desktop dla mnie, odtwarzanie teraaz wszystkich ułatwiających życie skryptów, ustawień programów, układow katalogów, konfiguracji softu typu procmail -- jest dla mnie nie do pomyślenia. Nie mam zamiaru czegoś takiego robić, byłby to miesiąc zupełnie stracony.


Archived comments:

marcoos 2004-06-28 02:07:05

Oczywiście osoby, które stoją za kampanią "Internet is shit" nie mają na myśli technologii, tylko zawartość. Hasło "Prasa/TVP/whatever kłamie" odnosiło się też do 'zawartości', a nie technologii,

Z resztą przemyśleń się zgadzam. :)

jollyroger 2004-06-28 08:20:26

Hm, ja się zaliczam chyba do tych opisanych w ostatnim pukcie. Tyle, że u mnie katalog /home z wszystkimi ustawieniami jest na innej partycji niż systemowa, więc reinstall zajmuje mi koło 20 minut.
Wow, jestem 2160 razy szybszy od przecietnego użytkownika.. ;)

jpc 2004-07-14 23:54:18

Reinstall czasem jest przydatny, ale oczywiście zachowując /home/users i /etc.
PLD raz na razie przeinstalowywałem. Nie obyło się bez pomocy RescueCD, żeby postawić system, ale samą instalacje bez problemu śmignąłem w chroocie. Jeśli teraz zaczne częsciej uzywać chrootów do różnych testów (na razie mam jeden builder i nie mam gcc nigdzie w / :P), to reinstall całego systemu okaże się całkiem niepotrzebny.

Problem na dziś


Zbindowanie Win+(cyferka) jako klawisz do przełączenia na odpowiedni pulpit.

Szerzej: mam pięć pulpitów wirtualnych w IceWM. Applet GNOME pod tytułem Workspace Switcher wyświetla wszystkie pięć, kliknięcia na nich włączają odpowiedni desktop. GNOME ma też domyślne bindingi klawiszy ctrl-alt-lewo/prawo do przełączania na poprzedni/kolejny pulpit.

Programik gnome-keybinding-properties zawiera możliwość zbindowania interesujących mnie kombinacji, ale tylko wtedy, gdy zainstalowano metacity. I zmiana dokonywana jest w kluczach GConf należących do metacity. Ponieważ nie mam metacity - nie mam tej sekcji. Nawet gdyby się u mnie pojawiła, wpływałaby pewnie tylko na zachowanie metacity.

Skoro funkcja (zmiana na konkretny pulpit) jest obsługiwana (applet przecież działa!), to w jaki sposób zbindować dla niej klawisze? Da się? Czy wypełnić bug-report w GNOME?

na mecie


EKG2 zapamiętuje już wielolinijkowe statusy. Zmieniłem też domyślną wartość zmiennej keep_reason na 1, więc dzieje się to automatycznie.

Deletek commitnął również dzisiaj metakontakty! Duży krok naprzód. Trzeba jeszcze tylko w praktyce zobaczyć, jak też się one zachowują i ewentualnie trochę podszlifować.

W grzebanym na boku pluginie logów zrobiłem wywalanie enterów z wielolinijkowych wiadomości, oraz zamianę znaków '/' oddzielających w JID pole resource na '-' -- nie tworzą się dzięki temu katalogi z plikami o nazwie odpowiadającej zasobowi.
Poprawilem też perfidny memleak - alokacja dwóch stringów, potem if który mógł zakończyć funkcję -- bez zwalniania tychże stringów.

Zanik ...


Nawiązując do starszej notki... jeszcze przez tydzień będe wyłączony ze spraw nie związanych bezpośrednio z uczelnią. Potem doprowadzę plugin logowania w EKG2 do stanu pozwalającego na włączenie go do CVSu. I zajmiemy się stabilizacją naszego programiku.
Ale jeszcze tydzień... tydzień i koniec sesji.


Archived comments:

Wampirek 2004-06-17 23:54:47

"tydzień i koniec sesji."
Jeszcze niecały tydzień i sesja się w końcu zacznie...

His name was Robert Paulson


Właśnie próbowałem zginąć. Jak Informatyk. Po kolejnym obejrzeniu ,,Fight Club'', wypiciu ćwiartki wina, udałem się pod prysznic. I zacząłem wykonywać polecenia:

  1. zwilżyć włosy
  2. nanieść szampon i rozmasować
  3. spłukać
  4. czynność powtorzyć

Znaleźliby mnie pod prysznicem z pustą butelką.


Archived comments:

AaaA 2004-06-16 09:41:29

po winie?

zdzichuBG 2004-06-16 12:14:41

po szamponie ;)

sloniul 2004-06-17 23:24:40

Chyba by Cię bez włosów znaleźli... :P

Jeszcze ...


Znowu nic mi się nie chce. A mam do roboty:

  • dzisiaj o 18 - laborka z mikrofal
  • jutro o 18 - koło z Architektur Systemów Komputerowych
  • w czwartek - koło z Języków Programowania Wysokiego Poziomu
  • w sobotę - bonusowy egzamin z Techniki Bezprzewodowej
  • w międzyczasie - skończyć, udokumentować i oddać projekt z JPWP
  • 25.VI - 1/3 egzaminu z Cyfrowego Przetwarzania Sygnałów czy jakoś tak

Na laborkę jakoś się naumiem. Chociaż sensu nie widzę -- są realne szanse, że nie zaliczymy, bo mamy za mało punktów ze sprawozdań. I trzeba będzie za rok. Jutro na ASK? Zobaczyłem pierwsze pytanie, Jakie czynniki ekonomiczne wpłynęły na rozwój pierwszych komputerów i zwątpiłem, czy ja aby na wykłady z dobrego przedmiotu chodziłem w poniedziałki na 8.15. Za 40 minut powinienem być na wydziale i pokserować notatki i opracowania na te ASKi. Ale mi się nie chce.

Nie chciało mi się też jednego piątku wstać na godzinę 8.15 na Technikę Bezprzewodową. Akurat był to piątek, gdy na wykładzie koleś sprawdzał obecność. A jakbym był, dostałbym +2 punkty i zaliczyłbym jego koło, co za tym idzie -- cały przedmiot. Teraz do soboty musze zorganizowac jakieś notatki, i co gorsze, nauczyć się z nich.

Może uda mi się jeszcze poduczyć z Podstaw Teorii Informacji i przekonać Rojewskiego, żeby mi dał chociaż pół punktu z teorii więcej. Pół punktu brakuje mi do wyższej oceny. Z zadań dostałem 19/20 i nie było czego naciagąć.

Nie chce mi się!! I to już zaczyna przypominać stan chorobowy. Dzisiaj się pewnie dowiem, że nie dostałem z odwołania akademika, wtedy już totalnie na nic nie będę miał ochoty.

The Linux Platform is Getting Fat


W końcu ktoś zauważył to, o czym w kółko mówie. The Fast-Food Syndrome. Co prawda OSNews często przypomina forum trolli, ale tu akurat mają rację.


Archived comments:

pik-pok 2004-06-13 22:36:01

Dziwne. Do mnie tak od tygodnia dociera, że, cholera, *wolno*. Do tego ta sonda na LinuxNews i teraz artykuł na OSNews. Jakoś się to magicznie w czasie zgrało.
PS. Mam Athlona 2.2 i korzystam z XFCE...W porównaniu z Win2k, niestety, GUI się ślimaczy (reakcje na klinięcia, przesuwanie okienek),

Połowa już jest


% tree .ekg/logs 
.ekg/logs
`-- 2004
    |-- jid:zdzichuBG@chrome.pl-jid:112350@gg.chrome.pl
    |   `-- GG.txt
    |-- jid:zdzichuBG@chrome.pl-jid:131249@gg.chrome.pl
    |   `-- GG.txt
    |-- jid:zdzichuBG@chrome.pl-jid:zdzichuBG@jabber.gda.pl
    |   `-- ekg2.txt
    `-- jid:zdzichuBG@jabber.gda.pl-jid:zdzichuBG@chrome.pl
        `-- developing in progress.txt

5 directories, 4 files

Podstawowe rzeczy można już zapamiętać. Pozostało podszlifować trochę format ,,simple'', zrobić ,,xml'' i pare drobiazgów. I najważniejszy element, o którym na razie nie wspomnę, a tylko zapiszę sobie, żeby zapamiętać: [142836] <@deletek> zdzichuBG: ui-window-new.


Archived comments:

adam 2004-10-16 20:48:57

niestety niemoge kozystac z gry w internecie ciekawe dlaczego czyzby nikt w to niegral hi hi

adam 2004-10-16 20:51:38

stoje w jednej planszy i niemoge dalej czaly czas dostzaje meldung ze mnie odkryli koniec gry jak to przejsc

karol 2004-10-16 20:56:11

kolego i mi niewychodzi sam niewiem jak dalej musimy poszukac rozwiazania gdzieindziej tu nam niepomoga

zdzichuBG 2004-10-16 20:58:15

Co jest kurna? Zgubiliscie sie czy jak? Sio!

Politechnika Gdańska, Wydział Elektroniki, Telekomunikacji i Informatyki ma studentów w dupie.


Wybierając się na podany w temacie wydziała należy wyzbyć się wszelkich złudzeń, że studiować będziemy dokładnie to, co chcemy. Również zapoznanie się z oferowanymi kierunkami studiów należy potraktować z mocnym przymróżeniem oka, bo to, na czym chcemy studiować, ma pomijalne znaczenie. Liczy się towarzystwo, w jakim się znajdziemy.

W trakcie szóstego semestru następuje podział subkierunku na specjalizacje. Odbywa się on w następujący sposób:

  1. studenci deklarują kolejność w jakiej są zainteresowani pięcioma dostępnymi im specjalizacjami.
  2. lista studentów sortowana jest wg. średniej ocen z pięciu semestrów.

Uporządkowanie wg. średniej jest uzasadnione, gdyż brakuje innych kryteriów wg. miałby odbywać się podział. W tym czasie również katedry prowadzące poszczególne specjalizacje decydują, ile grup (po 15-16 osób) przyjmą do siebie. Na zadane z sali pytanie ,,Kiedy będzie wiadomo, ile na każdej specjalizacji będzie grup'', Pan Skupny (odpowiedzialny za programy nauczania) odpowiedział ,,A co to pana obchodzi? Nie pana interes -- ta informacja nie zostanie podana do publicznej wiadomości. Nie ma więc co kombinować.''

Określanie ilości grup przez katedry zanim jeszcze wiadomo, na którą specjalizację jest ilu chętnych, jest postawieniem sprawy na głowie. Naturalnym byłoby utworzenie większej ilości grup na kierunkach popularnych. A jeśli na jakąś specjalizacją przez parę lat nikt nie byłby zainteresowany -- należałoby rozpatrzyć, czy jest sens kontynuowania jej.

Następnie do specjalizacji przypisywanie są studenci -- wg. średniej. Jeśli Twoja wymarzona specjalizacja została w pełni obsadzona przez osoby z wyższą średnią -- przydzielone Ci zostają kolejne wolne wg. Twoich preferencji.

W przypadku gdy na kierunku jest kilka grup, przydzieleni studenci są dzieleni. Myliłaby się jednak osoba sądząca, że brane pod uwagę będzie, z kim dotychczas było się w grupie. Podział na grupy odbywa się również według średniej. W efekcie dostajemy pierwszą grupę z osobami z najwyższą dotychczasową średnią, potem grupę z niższymi średnimi, na końcu grupę złożoną z osób z najniższą średnią. Mamy więc do czynienia z najczystszym przypadkiem segregacji. Należy pamiętać, że próby czynienia takich podziałów w obecnych gimnazjach czy szkołach podstawowych zawsze spotykają się z głośnymi protestami. Na ETI są niedopuszczalna. I ignorowane.

Niektórzy studenci chcieliby jeszcze oprócz specjalności głównej dobrać sobie jakąś uzupełniającą. Jest taka możliwość -- a raczej nie możliwość, a nakaz.

Celem wybrania specjalizacji uzupełniającej (SU) ponownie sięgamy po średnią ocen. Tym razem jednak -- uśredniane są wyniki całych, wcześniej utworzonych grup. Dzieje się tak dlatego, że specjalizacja uzupełniająca jest wybierana dla całej grupy! Oczywiście brane są pod uwagę preferencję dotyczące SU podane przez studentów. Jednakże nie są one uwzględniane bezpośrednio -- preferencje osób o wyższej średniej w danej grupie są ważniejsze, niż preferencje osób o niższych średnich. Oprócz czynienia getta poprzez podział na grupy o gorszych i lepszych średnich, mamy w obrębie samych grup podział na równych i równiejszych. Indywidualizm studentów zostaje rozmyty. SU, teoretycznie dająca możliwość uzupełnienia wiedzy w interesującym nas kierunku, nie jest zależna od naszej decyzji.

Jak to wygląda w faktycznie? Marzeniem mojej dziewczyny, Moniki, było specjalizowanie się w Technikach Mikrofalowych. Ponieważ ma ona stosunkowo dobre wyniki w nauce -- z pewnością dostałaby się na tą specjalizację. Problemem jest jednak niska popularność ,,mikrofal''. Mało (bardzo mało) jest osób, które naprawdę chcą iść na ten kierunek. Większość wybiera inne specjalizacje. Dlatego na mikrofale trafiłyby oprócz Moniki również osoby o niskich średnich, które nie załapały się na żadną z preferowanych specjalizacji. Nie załapać się można głównie z powodu niskiej średniej - ergo, na specjalizajci głównej Techniki Mikrofale średnia ocen byłaby niska.

Niska średnia grupy automatycznie spowodowałaby jej ostatnie miejsce w przypadku przyznawania obowiązkowej specjalizacji uzupełniającej. Tak więc grupa automatycznie przypisana by była do specjalizacji, której ,,nikt nie chce''. Może to być jakaś Robotyka, bądź makabrycznie ciężki kierunek na Informatyce.

Wniosek jest prosty: Politechnika Gdańska, a zwłaszcza Wydział ETI jest bardzo zacofaną jednostką naukową. Student jest traktowany jako element szarej masy, nie mają większego znaczenia jego preferencje i to, co chce robić. ETI nie dorosło jeszcze do indywidualnego traktowania studentów. Na innych uczelniach, takich jak np. Akademia Ekonomiczna w Poznaniu, czy Uniwersytet Mikołaja Kopernika w Toruniu, studenci już od początku mają możliwość doboru tego, czego się uczą. Oprócz pakietu przedmiotów obowiązkowych, mają pewną swobodę w wyborze tego, co chcą zaliczać. Służą do tego m. in. przyznane przedmiotom punkty ECTS. Każdy student musi w semestrze zaliczyć przedmioty o łącznej ilości punktów 30. Na Politechnice system punktów ECTS również istnieje, ale jest jedynie sposobem naliczania opłat za przedmioty. O jakimkolwiek indywidualnym podejściu do tego, co studenta interesuje, nie ma mowy.

[Moja fotka] Tomasz Torcz.


Archived comments:

sloniul 2004-05-28 23:56:33

Jezuu, jak się cieszę, że już nie studiuję na PG!!! A pomyśleć, że tez bym tam wtedy z Wami na tej sali siedziała! Chyba jednak u mnie jest bardziej normalnie. Każdy student wszystko sobie układa sam. Od początku do końca studiów sobie wybiera zajęcia i plan lekcji (pierwsze dwa lata są narzucone, ale można je teoretycznie zaliczyć w dowolnym układzie). Dodatkowy kierunek tez sobie każdy wybiera sam (ja na przykład zaliczam psychologię). A specjalizacja wynika z tego, jakie przedmioty sobie wybierzesz w Hauptstudium.

Jakby ktoś chciał się przenieść to służę informacją :P
Asia (HU Berlin :)

pik-pok 2004-05-29 00:57:33

Oj ETI, ETI ;) A jakoś z niedowierzaniem zawsze traktowałem te straszne opowieści...
Na UG, jak jest, tak jest, ale przynajmniej lepiej nas traktują. :)

skazi 2004-05-30 08:55:46

na PWr jest w tej chwili tez system punktowy, niewiem jak dziala bo koncze jeszcze na starych zasadach. powiem tylko tyle ze pelna wybieralnosc jest przereklamowana.
1. nie ma stalych grup wiec bardzo kuleje zycie towarzyskie (z mojej perspektywy)
2. u nas sa kierunki(informatyka)->specjalnosci(inzynieria oprogramowania)->profile(bazy danych, grafika ...). profile sa bardzo ciekawie zrealizowane, ale niestety tylko w teorii. otoz jak juz sie jest na IO, to co semestr sa zapisy, kolejnosc wg. sredniej oczywiscie. zapisuje sie na przedmioty z jednego worka w sumie, ale zeby miec zrobiony profil trzeba zaliczyc okreslone podzbiory tego worka. problem jest w tym ze na przedmioty z baz danych i technologii internetowych jest zawsze full chetnych, i takie przedmioty przechodza (min 15 osob) a np. grafika, AI, komputery rownolegle... czasem ludzie zostaja na lodzie, bo pozaczynaja kilka profili i nie moga zadnego skonczyc (a to jest konieczne dla ukonczenia studiow).
wniosek jest taki, ze moze nie jest tak zle jak u ciebie, ale super dobrze tez nie jest... podobno ida zmiany, ale ja juz ich nie zobacze :D

najeli 2004-06-02 15:58:37

"[...] bądź makabrycznie ciężki kierunek na Informatyce."

Ja studiuję na tej informatyce. To u WAS są makabrycznie ciężkie kierunki... Myślę, że dla Was mniejszym problemem było by przejśćie np. Baz danych, gdzie jest sporo różnego rodzaju "Zarządzania", szczególnie, że mieliście elementy programowania, niż nam wbicie się w te wszystkie prądy ;-) Myślicie, że ktoś z nas pamięta co to były druty?! A nieliniówki na oczy nie widzieliśmy... :D

Ale przyznaję, system jest poroniony. Kiedyś podobno było coś takiego jak przedmioty obieralne...
Ja rozumiem, że ułożenie indywidualnego planu dla 0,5 tysiąca studentów nie jest sprawą prostą, ale można by to było jakoś mniej radykalnie rozuiązać... Heh...

aaaaa 2004-06-02 17:26:07

Studenci 4 roku informatyki PG juz opracowuja system do tworzenia planu zajec indywidualnego dla kazdego studenta:)))) maja stworzyc algorytm rownolegly dzialajacy na klastrze, algorytm ten bedzie w duzej mierze losowy:))))))

epsilon 2004-06-02 21:53:53

Przykrosci, ktore kolega opisuje, sa znane nie od dzis, ale dopiero teraz tak naprawde daja sie we znaki. Na informatyce wiele zdolnych osob ma dokladnie taki sam problem jak Twoja dziewczyna - jesli pojda na wybrana specjalnosc, na uzupelniajaca trafia pewnie w jakies bagno, mimo ze maja dosc wysokie srednie. Przypomina mi sie znany tekst jednego z wykladowcow wypowiedziany do czlonka naszej grupy: "No co pan, na uczelni sprawiedliwosci pan szuka?". Odpowiedzial bym tym samym, ale to by byla bezczelnosc. Dlatego dodam tylko, ze my (informatycy) mielismy troche wiecej szczescia, i limity na czesc specjalnosci zostaly w pore podane.

A, dodam jeszcze, ze ta "straszna" specjalnosc z informatyki ma raczej wiecej wspolnego z przetwarzaniem cyfrowych dokumentow niz - na przyklad - umieszczaniem ich w bazie danych :D

Zycze powodzenia, moze dla zdolnych uda sie zrobic wyjatek?

Roki 2004-10-27 22:58:20

MOze jestem inny ,ale ja sie ciesze ze studiuje na ETI ,nigdy nie bylem dobrym studentem ale wiem ze cos odemnie wymagaja i sie czegos naucze,a nie bede sie opierdalal jak moi kumple na UG, zapraszam wszystkich chetnych na ten wydzial, dostaniecie ostro w dupe ale to tylko Was wzmocni,zebyscie fujarami nie byli;)

drejas 2006-06-11 21:32:58

ja tez sie ciesze ze studiuje na ETI, jak gowno traktuja tylko chlopaczkow, ktorzy maja niepozaliczane duzo przedmiotow (nie mowie ze sa slabi przez to, bo jest mega ciezko cos zaliczyc), ale wydzial jest dobry i elitarny, narka

Yno 2007-10-14 14:29:14

To prawda, ze wydzial nie nalezy do latwych , troche studiowalem na tym wydziale... a studiowal ktos na Fizyka Techniczna i Mat.Stosowana na P.G.? Nie wiem czy tam nie jest trudniej jak Na ETI. Niestesty sa jeszcze trudniejsze Wydzialy

pęd 2009-01-30 07:40:40

PG to bagno. Pomijając fakt beznadziejnego i skostniałego systemu nauczania. Tu jest po prostu organizacyjne średniowiecze,a a co najciekawsze decyzje podejmowane w dziekanacie mojego wydziału WAPG są sprzeczne nawet z regulaminem samego kierunku+ sprzeczne z prawami wyższego stanu+ sprzeczne z konstytucją. Mam nadzieję ze ktoś im się kiedyś weźmie za te tyłki. Już nie mówiąc o wszelkich terminach np wywieszania harmonogramu sesji na dzień przed czyli w ostatniej możliwej chwili. I ok skoro tak mogą chociaż robią nam nazłość spoko, ale czemu nie ma w nim wszystkich terminów. U nas brakuje aktualnie na liście 2 przedmiotów. Już nie mówiąc a paniach w dziekanacie, które zamiast ułatwiać życie przeszkadzają i nie mówię tu o tym, że indeks jest tylko dla naszej informacji (u nas tak nie jest), że są niemiłe, ale często wprowadzają w błąd, a nie mają żadnej odpowiedzialności. Ja miałem taką sytuację, że zmuszony byłem wziąść urlop zdrowotny. Oczywiście w tym czasie nic nie robiłem ani nie odrabiałem chociaż miałem 2warunki. Mniejsza z tym po urlopie jak odrobiłem zaległości pani oczywiście zatrzymała mi indeks bo rzekomo za nie nie zapłaciłem. No fakt za jeden nie miałem zapłacony ale halo to jeszcze nie termin. Okazało się że mam tam taki bałagan w papierach, że nic nie wiadomo pani pogubiła kwity z poczty i wogóle jest super. Cudem znalazłem je w domu pokazałem oddano mi indeks i powiedziano, że wszystko jest ok. A tu psikus byłem wczoraj w dziekanacie po kartę egzaminacyjną i nie mogę jej odebrać bo coś pani jeszcze nie zgadza się z płatnościami. Kurrrrrrrrrrr po co mają mojego mejla po co adres karteczke można było wywiesić a gablocie cokolwiek a już jest nieprzekraczalny termin oddania indeksu pod groźbą skreślenia, które w zasadzie nie może nastąpić nawet jak się spóżnie i miesiąc z oddaniem. A dlaczego bo w regulaminie jest napisane,że oczywiście jak sie student spóźni to może zostać skreślony ale wedle jakich kryteriów tego nie ma. Oczywiście choroba itp nie jest skreślony, ale jak ktos pracuje ma musi załatwić coś bardzo waznego, brakuje jednego wpisu bo wykładowca od miesiąca nie pojawia sie na uczelni itp itd.

NIENAWIDZĘ TEJ UCZELNI ALE MUSZĘ SKOŃCZYĆ STUDIA I TYLKO TO MNIE POWSTRZYMUJE OD NAPISANIA KILKU RZECZY W KILKA CIEKAWYCH MIEJSC, ŻEBY WRESZCIE ZROBILI PORZĄDEK

sulejman 2009-05-13 22:44:15

Kurczę, ludzie troche mnie podlamaliście, bo ja wybieram się na ETI na inforamtykę w tym roku.
Może powiecie coś o samym systemie nauczania, poziomie, jakieś plusy tej uczelni? ;) Bo ja naczytałem się o szklanych domach, a tu jak zwykle, zupelnie inaczej :(

nacia 2009-05-16 13:11:45

Pierwszy rok jest ciezki ale spoko, da sie przezyc, o specjalnosciach jeszcze sie nie wypowiadam bo dopiero beda mnie czekaly. Jak ma ktos jakies pytania co i jak na eti PG to prosze pisac na netiyeti@gmail.com postaram sie odpowiedziec ;) do tej pory oprocz nawalu zajec i pracy nie bylo na co narzekac, wykladowcy sa wporzadku, nigdy nie bylo sytuacji ze dzialali na nasza niekorzysc..

dwinar 2009-12-19 10:47:20

@epsilon
"...Zycze powodzenia, moze dla zdolnych uda sie zrobic wyjatek?"

Studia kończą nie najzdolniejsi, ale najwytrwalsi...

Zapowiedź: Politechnika Gdańska, wydzial Elektroniki, Telekomunikacji i Informatyki, ma studentów w dupie


Jutro napisze więcej, teraz idę spać.


Archived comments:

sloniul 2004-05-28 00:30:31

Ooo... widzę, że studiujesz na ETI. I to chyba w moim roczniku. Ja zaczęłam informę w 2001, ale po semestrze zrezygnowałam :P Przewinął Ci się gdzieś w postach Kubiku, więc podejrzewam, że jesteś na tym samym roku, co on (był w mojej grupie, a raczej ja w jego).

4nic8 2004-05-28 01:00:32

Na politechnice warszawskiej nie jest dużo lepiej... :(

Plugin z logami w drodze


Ale w drodze są dziury i wyboje:

zsh: illegal hardware instruction ekg/ekg2


Pierwszy raz się z czymś takim spotykam. I to już przy pierwszej kompilacji. Kod nie ma jeszcze nawet 4KiB wielkości o tu już kwiatki :-/

Chwila wspomnień


Znalazłem pierwszego posta, w którym sugeruje się istnienie klienta GG pod Linuxa. Tak, sugeruje, bo wtedy EKG nie ujrzało jeszcze oficjalnie światła dziennego. Data zaskakująca - koniec sierpnia roku 2001. A więc EKG ma niecałe 3 lata dopiero!
Z innych śmiesznych rzeczy: ja uważałem wtedy, że ,,GG rox''. A inni wspominali coś o kliencie Tlena pod Linuksa.


Archived comments:

jack 2004-05-21 10:01:51

O, mój nr GG na listach powszechnie dostępny ;)

Stały gość w logach


Kim jesteś, klawikord.t17.ds.pwr.wroc.pl ?


Archived comments:

Cukier 2004-05-18 19:39:16

A to Ja,, a jak czesty gosc w logach to troche nie moja wina.. Tlumaczenie na priva ;]

str* -> xstr


Opakowywanie funkcji jest strasznie upierdliwie. Niektóre funkcje muszą zwracać NULL.


Archived comments:

pio 2004-05-19 15:59:13

extra stronka ... oby tak dalej

http://www.nirvana-shop.com/ref.php?id=5409fdd38c18f5

zdzichuBG 2004-05-19 17:49:33

O, spam komentarzowy na joggerze. Tego jeszcze nie było.

Adam Kruszewski 2004-05-27 22:30:10

ciesz się, że tylko jeden, a nie 500 z automatu ;-)

Pozdrawiam,
a.

Bez tytułu 83


mmazur najwyraźniej miał pecha pisać maturę w województwie, gdzie jakiś łoś ujawnił przecieki tematów maturalnych. Wtopa drobna. Nie ma to jak 200% normy. Powodzenia mmazurowi i reszcie teamu PLD.

Guglasty szok


Google twierdzi, że w 2001 roku pisywałem na listę pld-users-pl. Co gorsza, pokazuje te rzekome posty. I co jeszcze dziwniejsze - ja je nawet trochę pamiętam. Tylko nie pamiętam, żeby się na tą liste zapisywał :)
Owszem, zdażyło mi się założyc pospołu z kimś #PLDhelp parę lat temu, ale PLD gościło u mnie na dysku niedługo -- siostra zainstalowała pod moją nieobecność z powrotem Slackware.


Archived comments:

radious 2004-05-14 22:43:19

WOW! Fajną masz siorę, mój brat się dziwi, że w ogóle linux bez cracka działa, a o używaniu nie myśli.

zgoda (jarek) 2004-05-14 22:46:28

Pozdrów siostrę, a potem postaw jej flaszkę, bo Cię uratowała przed stoczeniem się do rynsztoka.

jack 2004-05-21 10:00:41

Ten od #PLDhelp to chyba ja i wojrus, co? ;)