KKDG2025 – moje podsumowanie



Ledwo co się zaczęła, a już się skończyła akcja Kręć Kilometry dla Gdańska 2025. Mogę więc krótko podsumować mój udział jako casuala.

Punkty zbierało się głównie za dojazdy do miejsca pracy/uczelni, a także za odwiedzanie wyznaczonych miejsc dodatkowych i dłuższe wycieczki. Kampania trwała trzy miesiące, w październiku punkty liczono ×2, w listopadzie ×3.

Z tego wynika, że na listopad przypada praktycznie połowa możliwej do zdobycia punktacji. W założeniu ma to zachęcać i rekompensować jazdę w gorszej pogodzie. W tym roku nie musiało – mamy 22 grudnia i nawet jeszcze śnieg nie padał. Wczoraj pojechałem na wycieczkę bez elektrycznych rękawic, bo przyszła fala upałów +7°C.

Wracaja do KKDG. Takie wagi miesięcy to plus dla mnie, bo wrzesień jest tradycyjnie miesiącem wyjazdu gdzieś na urlop. Za dojazdy do pracy zbierałem punkty na rzecz Dynatrace, bo my się w firmie nie ogarnęliśmy z rejestracją.

W tej edycji odwiedziłem wszystkie punkty bonusowe. Nawet na odległej wyspie sobieszewskiej. Większość z małżonką, którą nowy rower zachęca do częstszych wycieczek.

Wszystkie punkty specjalnie, niemal codziennie do pracy do limitu kilometrów, cały listopad na dwóch kółkach. Parę weekendowych dłuższych wyjazdów. W tym trybie jestem w stanie w 3 miesiące wyjeździć ok. 5,5 do 6 tysięcy punktów. Punkty można zamienić na gadżety/nagrody, więc np. zapięcie u-lock za 5555 mógłbym zdobyć.

W tym roku upłynniłem punkty na kawę gdańską (była spoko) za 2222, a pozostałem 3333 przekazałem na bon 100 PLN dla Schroniska dla Bezdomnych Zwierząt Promyk.

Daleko mi było do torby rowerowej Crosso (7777 pkt), ale poznawszy ich ofertę kupiłem sobie sam Zipper+ w prezencie. Bardzo mi się spodobała dostępność części zamiennych do ich produktów. I PDFy z szablonami – można wydrukować i przymierzyć do roweru , wybierając od razu dobry rozmiar. Przypomniałem sobie też dobre opinie joggerowych kolegów. Oczywiście zakupiona samemu torba nie ma logo KKDG, więc nie ma szpanu. A przyznam, że na mieście zauważalne są osoby z torbami i sakwami z logo 7777, co od razu wskazuje, że to górna półka rowerzystów miejskich :)

027/100 of #100DaysToOffload

Comments


Comments powered by Disqus