Projekt Gom Dżabbar
Jakby ktoś nie wiedział (impossible!) to w tym roku będzie miał premierę film Diuna, reżyserem jest Denis Villeneuve (pan zrobił Arrival, Blade Runner 2049, Sicario itp).
Oryginalny sześcioksiąg Diuny przeczytałem dwa razy; najpierw w okolicach 7. klasy podstawówki, natomiast drugie podejście piętnaście lat temu. Wychowalem sie na tym uniwersum: Dune 2 (The Building of a Dynasty… wciąż słyszę The planet Arrakis, known as Dune z intra), książkach i filmie Lyncha. Może by sobie odświeżyć?
(nota bene, przed Lynchem Diunę próbował ekranizować Alejandro Jodorowsky. Nie udało się, ale ekipa wzięła przygotowane pomysły i stylistykę i poszła nakręcić Obcego w 1979).
Wracając do książek. Oryginalną serię dokończył syn Franka Herberta z kolegą, dopisując Hunters of Dune oraz Sandworms of Dune. Tych jeszcze nie czytałem, więc również trafiły do kolejki. Ale poza sequelami powstało też kilka prequeli. Czyż więc wspaniałym pomysłem nie byłoby przeczytanie wszystkiego w kolejności wydarzeń w uniwersum? Tak jak zrobiłem np. z cyklem Fundacji czy Enderem? W internetach można znaleźć pomocną listę z chronologią. Tak zrodził się mój prywatny Projekt Gom Dżabbar.
Na razie przeczytałem 3,5 książki oraz 3 opowiadania. Recenzje (o ile miałem siłę) znajdują się na Lubimy Czytać. Ogólnie – dramat, głównie fabularnie, warsztatowo też słabo. Z niecierpliwością wyczekuję, aż dobrnę do oryginałów Herberta. Na razie kryptonim projektu oddaje w 100% odczucia towarzyszące czytaniu książek autorstwa Briana Herberta i Kevina J. Andersona.
Do premieru filmu zostało 10 miesięcy i 4 dni.
Comments
Comments powered by Disqus