Ciekawe sprawy w polskich sądach.<br><br>Facet zaatakował i uderzył dziecko. ...
Ciekawe sprawy w polskich sądach.
Facet zaatakował i uderzył dziecko. Rodzice zgłosili do prokuratury. W sądzie obrońcy chcieli powołać biegłego w sprawach regulaminu i zwyczajów korpo, w którym atakujący pracuje (wtf?).
Zapadł wyrok, 5000 zł grzywny. Na to obrona, że oskarżony uzyskuje miesięczne dochody w wysokości 2 500 zł. Okazało się jednak, że nabył samochód o wartości 120 tys. złotych, a więc pojazd o wyższym niż przeciętny standardzie. To zdaniem Sądu budzi poważne zastrzeżenia co do rzeczywistej wysokości osiąganych przez niego dochodów.
Facet zaatakował i uderzył dziecko. Rodzice zgłosili do prokuratury. W sądzie obrońcy chcieli powołać biegłego w sprawach regulaminu i zwyczajów korpo, w którym atakujący pracuje (wtf?).
Zapadł wyrok, 5000 zł grzywny. Na to obrona, że oskarżony uzyskuje miesięczne dochody w wysokości 2 500 zł. Okazało się jednak, że nabył samochód o wartości 120 tys. złotych, a więc pojazd o wyższym niż przeciętny standardzie. To zdaniem Sądu budzi poważne zastrzeżenia co do rzeczywistej wysokości osiąganych przez niego dochodów.
Ksiądz skazany za uderzenie dziecka, które chciało podnieść hostię - Prawo karne - rp.pl
Shared with: Public
Comments
Comments powered by Disqus