Tłik
Projektanci GNOME3 dołożyli wszelkich starań, żeby domyślne ustawienia były eleganckie, sensowne i nie wymagały poprawiania. W menu udostępnionio możliwość zmiany niektórych ustawień, ale część została uznana za zbyt niszowe na poświęcanie im miejsca.
Zmiana przycisków na belce okna czy zachowania Nautilusa możliwa jest z linii poleceń (używając gsettings
lub dconf-editor
), jednak wygodniej zrobić to graficznie. Z pomocą przychodzi narzędzie Gnome Tweak Tool.
Dodatek można zainstalować z linii poleceń (yum install gnome-tweak-tool
) lub używając graficznego zarządzania pakietami. Większość wprowadzonych zmian jest widoczna od razu, niektóre wymagają restartu gnome-shell.
Dlaczego gnome-tweak-tool
nie jest instalowany od razu?
Changing the theme is tweaking, changing the colours of it or changing the background is personalisation, changing the speaker volume is a setting (if it can even be called that), changing the default printer is definitely a setting. We support personalisation, and settings, but not tweaking. (Bastien Nocera)
Archived comments:
gstlt 2011-03-24 09:00:58
Fajne. Potestuję :-)
LnxTx 2011-03-24 11:34:51
Obrazki się nie wczytują i nie "dconf-editor" a "gconf-editor".
zdz 2011-03-24 11:51:05
Serwer z obrazkami chwilowo odmówił działania. I "dconf-editor", a nie "gconf-editor". GConf jest dead.
vmario 2011-03-24 12:21:57
Najpierw wprowadzili jakąś bazę danych, w XML-u bodajże, z czymś na kształt Edytora rejestru. Teraz kontynuują tę drogę, ukrywając tak podstawowe ustawienia jak możliwość przywrócenia normalnych przycisków na belce. Oczywiście, można by wiele z tych ustawień upchnąć gdzieś zgrabnie w opcjach konfiguracyjnych, ale po co, skoro można wydawać "tweaktoole", jak w przypadku Windowsa, który ukrywa po rejestrze większość funkcji...
Minimalizm GNOME'a w stosunku do KDE bardzo mi się podoba, ale dlaczego odbywa się to kosztem wygody użytkowania?
BTW, stwierdzenie, że "Changing the theme is tweaking" jest co najmniej dziwne. Rozumiem zmiana cache'a dla miniaturek czy coś innego, co nie zainteresuje zwykłego użytkownika, ale zmiana tematu?
zdz 2011-03-24 12:31:10
vmario: właśnie "upchnąć gdzieś zgrabnie" się nie da bez mnożenia opcji. I jest to całkowicie ortogonalne do sposobu przechowywania danych konfiguracyjnych. Wcześniej był gconf-editor i gconftool. Teraz identyczne funkcje ma dconf-editor i gsettings. A gnome-tweak-tool to przydatna dodawka.
zdz 2011-03-24 12:34:29
A, i backend XMLowy to był własnie tylko jeden z backendów do GConfa. Najszerzej używany. Nic nie stało na przeszkodzie, żeby ktoś zrobił backend trzymający dane w LDAPie lub plikach .ini. Nikt nie zrobił, więc nikomu nie było to potrzebne.
Zwykli użytkownicy nie zmieniają themów. Power-userzy - owszem.
flegmatyk 2011-03-24 15:32:51
Zmiana wyglądu aplikacji jest zbyt skomplikowana dla "zwykłego użytkownika"?
Nie. Nie wierzę. Gnome upada jeszcze niżej, niż upadło Apple. Toż coś takiego to najzwyklejsze w świecie obrażanie użytkowników.
sprae 2011-03-24 19:22:59
Flegmatyk: Ktoś cię zmusza, że tak histerycznie reagujesz?
flegmatyk 2011-03-24 19:25:27
W sumie nikt mnie nie zmusza, ale trochę żal patrzeć jak całkiem przyjemna platforma staje się coraz uboższa i uboższa...
Radek 2011-03-24 20:25:06
Aż z ciekawości zainstalowałem. Całość mogę podsumować w 2 słowach:
1. Ładnie
2. Dziwnie
Ale myślę, że można przywyknąć. Wydaje mi się, że twórcy GNOME od jakiegoś czasu próbują oddzielić konfigurowanie programów od ich używania. Jak się nad tym zastanowić, to ma to sens - wszak te dwie czynności wykonujemy zupełnie niezależnie od siebie. Konfigurujemy raz, na początku, a potem tylko używamy...
Na razie jednak XFCE nie wywalę.
Comments
Comments powered by Disqus