Moja recenzja “Black Swan”
O kurwa.
(czemu nikt mi nie powiedział, że to Aronofsky'ego? Bym się przygotował na wdeptanie w glebę)
Archived comments:
sziwan 2011-02-05 01:34:12
Piętno za chodzenie do kina a nie na film. W tym wieku…
zdz 2011-02-05 11:15:18
Ale że co, sziwan?
pfm 2011-02-07 08:41:04
Wgniata, co nie? Z kina wyszedłem emocjonalnie oczyszczony, czułem autentyczne katharsis. :)
Comments
Comments powered by Disqus