It's good to live in future, again
Opóźnienie wydania bety spowodowało wzrost mojej niecierpliwości i przyspieszenie decyzji o przejściu na Fedorę 11. Trochę niepewnie — przepisanie zarządzania pamięcią masową w instalatorze pociągnęło za sobą pewną ilość błędów. Do aktualizacji podszedłem więc z backupem i planem.
Cały proces przebiegł następująco:
- instalacja sieciowa F10 w wirtualce w KVM w konfiguracji przypominającej moją obecną instalację na laptopie, czyli szyfrowanie+ext4
- instalacja i uruchomienie PreUpgrade, zassanie 881MB pakietów
- skopiowanie plików z wirtualki do
/var/cache/yum/preupgrade
na laptopie, bo po co ściągać dwa razy; obrazy z/boot/upgrade/
też warto wziąć - dokończenie preupgrade
- po zweryfikowaniu poprawności aktualizacji w maszynie wirtualnej, instalacja i uruchomienie preupgrade na właściwym systemie
- restart i fail. Nie może zamountować niektórych systemów plików z
fstab
. Hmm. A-ha, zakomentowałem wpisy dotyczące NFSów i poszło dalej, rzucając wyjątkiem w instalatorze na sam koniec. Ale system się zaktualizował.
Jak działa preupgrade? W zasadzie podobnie do opcji upgrade
,
którą można wybrać w instalatorze uruchomionym z płyty. PE odpalone na
działacej instalacji Fedory sprawdza jakie pakiety są do instalacji
i pobiera je z sieci, umieszczając w /var/cache
.
Pobrany zostaje również obraz instalatora, który trafia do /boot
.
Jest dość duży, więc warto mieć około 200 MiB wolnego miejsca.
W czasie pobierania można dalej korzystać z komputera i dopiero po zakończeniu
zrestartować system. W menu grub
pojawia się
nowa pozycja Upgrade to ...
. Jak można się domyślić, jej wybranie skutkuje
uruchomieniem instalatora i aktualizację uprzednio pobranymi na dysk pakietami.
Wszystko dlatego, że deweloperzy Fedory nie uznają aktualizacji na
żywym systemie, przy okazji rzucając hasła o większych możliwościach
migracji (LVM→LVM2, ext3→ext4→btrfs, itp.).
Proces aktualizacji zajął u mnie około 2h, nie licząc ściągania paczek z sieci. Przy okazji okazało się, że domyślna instalacja Fedory 10 zawiera trochę ponad 1024 pakiety. Po pół roku używania, w mojej instalacji do aktualizacji było ponad 1600 pakietów.
Archived comments:
stef 2009-03-23 18:16:26
1600? Sporo..
$ rpm -qa | wc -l
919
Comments
Comments powered by Disqus