Bring back the only demo art!



Niezawodny Costa rzucił linkiem do kompilacji Demo or Die vol. 5. Zawsze miałem sentyment do demosceny, więc kompilacje zassałem. Akurat na ten weekend przyjechałem do domu, do Bydgoszczy, więc nagrałem ją na płytkę DVD, wrzuciłem do kina domowego i ...

Jest "1995"!!! Naprawdę wyjebanie dobre demo, które poznałem dzięki dely'emu. Dokładnie esencja tego, co trzymało mnie przy komputerach w latach '90. Nigdy nie byłem koderem na tyle dobrym, żeby zrobić jakąś sensowną produkcję, ale w czasach przedinternetowych każde znalezione demko czy track w .mod traktowałem jak perełkę w kolekcji. Ah, te DOSowe playery modów.... Pamiętam jeden, z płynnym scrollem ekranu, czterema ,,oscyloskopami'' w górnej części, wyrabiający się z miksowaniem high quality na moim 486DX4. Nie pamiętam za to jak się nazywał. A szkoda, te odtwarzacze to też były małe dzieła programistycznej sztuki.

Demo or Die vol.5 natchnęło mnie ściągnięcia pozostałych kompilacji. Samo "1995" autorstwa Kewlers i MFX dostępne jest do pobrania w formacie .avi. Do pełni szczęścia brakuje mi tylko większej liczby takich demek i kolekcji muzyki w klimacie podkładów flashy z http://sieni.us/.


Archived comments:

DeHa 2006-10-31 18:39:15

Ano jest to konkretny kawalek!

Comments


Comments powered by Disqus