Bez tytułu 17



Z działkowego hackowania ekg2 nic nie wyszło, bo znowu wpadłem na problem z nierozwijającym się makrem dotyczącym libgadu (na czystym Slackware 8.1, więc to nie ja popsułem ;-), a nie miałem pod ręką logów z irca, gdzie Wojtek pomógł mi to rozwiązać.

Za to udało mi się odpalić PCMCIA'ową sieciówką ojca. Z początku było ciężko, mimo wkompilowania wszystkich dostępnych driverków do pcimciowych sieciówek, rzeczona karta pozostawała martwa. Windows pisze o niej ,,Producent: Realtek'', a Linux nawet nie ma driverka do pcimciowego realteka!

Ale w pewnym momencie, gdy patrząc w logi bawiłem się kartą w slocie i ja przypadkiem wyjąłem, me oczy ujrzały komunikat ,,Can't synthetize hotplug event for PCI remove'' czy coś w te klocki. ,,WTF?'' pomyślałem sobie. Po bliższej analizie sprawy (wsadzenie karty z powrotem i 'lspci') zdębiałem jeszcze bardziej. 'lspci' pokazał kilka urządzeń na szynie 0000:00, jedno na 0000:01 - AGPowa graficzna, i... jedno na szynie 0000:02! Z trzeciego PCI wyczekująco spoglądał Realtek 8139. Ki diabeł?
Niepewnie załadowałem moduł 8139too.ko i karta jak najbardziej okazała się działać. Po chwili hotplug już sam ładował i wyładowywał moduł przy wkładaniu i wyjmowaniu karty.

Fajne czasy nastały, że najtańszym sposobem produkcji kart sieciowych na PCMCIA jest wrzucenie do nich mostka PCI i przylutowanie realteka.

Z innych rzeczy: zxhtmlizowałem strony na anthraksie, wypiłem z jack_iem, poznałem jego kuzynkę (Hi Bogna!) i potłumaczyłem dokumentację do WPJabber z kloczkisz na english. No i przeczytałem 154 z 298 stron ,,The Ultimate Hitchhiker's Guide'' (co widać z poprzedniego wpisu).


Archived comments:

SZWOTI 2005-08-28 05:12:24

Hciał by zostac Hackerem ale nie moge nabyc zadnych programow.zwracam sie do ciebie o jakas podpowiec jak co to daj znac na gg 3262404 z góry dzieki!!!

Comments


Comments powered by Disqus